Jesienią ktoś w worku podrzucił mojej babci malutkiego kotka. Ta nie bardzo miała co z nim zrobić, wiec ulokowała nowego lokatora w kurniku. I tak sobie ten kot żyje, śpi między kurami, czasem jakieś jajko zwędzi z grzędy i goni się z kogutem. #koty #koteczkizprzypadku #pokazkota
@K-S-: Bez problemu chodzi po całym podwórku, znalazł sobie przejścia przez drzewa i jedną brakującą szybę w oknie. W kurniku i na wybiegu kur pojawia się późnym popołudniem, jak babcia wypuszcza psy. Kot jest karmiony normalnym kocim jedzeniem, ale widocznie mu jajka smakują :)
@Natna213: A czyli tam czuje się po prostu bezpieczny.
W sumie co do psów, to u mnie psy gdy chodzą luzem to się bawią z kotem i mu nic złego nie robią nawet gdy kot je z ich miski. A gdy te same psy są na łańcuchu to coś im odwala i by go najchętniej zagryzły. Gdy kot był mniejszy jeden nawet zrobił coś takiego że wziął kota w pysk
@K-S-: Myślę, że kot się nauczył, że tam śpi, ma pełną michę i tak jak mówisz jest bezpieczny. Na wsi tak to jest, że psy są od pilnowania podwórka i są dość agresywne, nie dziwię mu się, że przed nimi ucieka
@Natna213: niedługo sam zacznie gdakać i znosić jajka/zapładniać kury (zależy czy to on czy ona)
Ale to było daawno temu
A tak wgl, ten kot wychodzi poza to ogrodzenie dla kur? Wygląda trochę tak jakby może nie tyle zdziczał co zkurzał.
W sumie co do psów, to u mnie psy gdy chodzą luzem to się bawią z kotem i mu nic złego nie robią nawet gdy kot je z ich miski. A gdy te same psy są na łańcuchu to coś im odwala i by go najchętniej zagryzły. Gdy kot był mniejszy jeden nawet zrobił coś takiego że wziął kota w pysk