Wpis z mikrobloga

Czy jedzenie takiej samej ilości kalorii z tłuszczu co z węglowodanów może mieć negatywny wpływ na wyniki, progres i nadmierne ulewanie sie na masie?
Najbardziej smakuje mi dieta w której proporcje węgli do tłuszczu są wyrównane kalorycznie i jestem się jej w stanie trzymać. Wychodzi to jednak sporo ponad 1g tluszczu na kg masy ciała.
Za dużo myślę i olać to czy korzystniej trzymać tłuszcz niżej?

#silownia #mikrokoksy #dieta
  • 12
  • Odpowiedz
@Dziki_Nomad:

Jeśli ktoś Ci napisze, że nie możesz jeść 1,2g tłuszczu na kg tylko musisz jeść 0,9 to zmienisz nawyki żywieniowe i będziesz do końca życia jadł tak, jak Ci nie smakuje, żeby zyskać 3% na siłce? Zamienisz większy komfort psychiczny, pewnie mniejszy stres codzienny, bo bedziesz jadl co Ci smakuje, smaczne jedzenia na niewielką zmianę na siłce?
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś Ci napisze, że nie możesz jeść 1,2g tłuszczu na kg tylko musisz jeść 0,9 to zmienisz nawyki żywieniowe i będziesz do końca życia jadł tak, jak Ci nie smakuje, żeby zyskać 3% na siłce? Zamienisz większy komfort psychiczny, pewnie mniejszy stres codzienny, bo bedziesz jadl co Ci smakuje, smaczne jedzenia na niewielką zmianę na siłce?


@DywanTv: o, jak ładnie opisałeś kulturystykę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dziki_Nomad:
Ale przecież wszędzie piszą, ze jakieś 20-30% powinno pochodzić z tłuszczy. Nie podałeś dokładnych makrosów i wagi ale stawiam że ten 1g/kg spokojnie mieści się w tych widełkach.
  • Odpowiedz
@Dziki_Nomad:
za dużo myślisz IMO. Zbuduj nawyki i się ich trzymaj, trenuj ciężko i mądrze i będziesz zadowolony z tego co zbudowałeś. Pierwsze 10 lat treningów trzymałem tylko białko (w miarę), jadłem intuicyjnie ale dobrze, w rozumieniu jakości i gęstości energetycznej jedzenia i manipulując delikatnie ilością jedzenia ogólnie, z sylwetką robiłem co chciałem. Teraz nie liczę nawet białka i też jest w porządku. Liczenie takich rzeczy zostaw sobie na czasy jak
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska:
po co trenować przy założeniu, że będzie się trenować np rok ¯\_(ツ)_/¯ łapiesz zajawkę albo nie, jak złapiesz to chodzisz i robisz to co lubisz, dla mnie bez różnicy czy rok, dwa czy 20, czas sobie i tak leci
  • Odpowiedz
@tylkodzienna: ja pisze jak to w moim przypadku wygląda. Dla mnie robienie formy na wakacje przez dwa miesiące, na miesiąc jest bez sensu (mówię o formie, nie schudnięciu) z resztą pracowałem i pracuje z dziesiątkami osób i widzę jak to wyglada i jak się zwykle kończy. Ty jak masz cel to rób co uważasz, moim gadaniem się nie przejmuj, może jesteś tym jednym na dziesięć który to dopnie „na lato”.
  • Odpowiedz