Wpis z mikrobloga

Nawiązanie do wczorajszego wpisu z fałszywą dwudziestozłotówką, papierowym zębem pod poduszką czyli testowania życia przez siedmiolatkę ciąg dalszy.
Jak pisałem rano, córka odkryła banknot ale że gdy z żoną wychodziła, ja jeszcze spałem więc na ciąg dalszy trzeba było poczekać do popołudnia.

Idziemy z synkiem po córkę do przedszkola. Zabrałem ze sobą "kasę" i zagaiłem córkę, że zapomniała rano chyba pieniędzy zabrać.

Aż jej się świeczki w oczach zaświeciły. Mówi:
- No, to ja pójdę kupić jajko-niespodziankę!
- Jesteś pewna? Tym chcesz płacić?
- Tak!
- No to idź, masz kasę, tam jest sklep. Poczekam przy wejściu.

No i poszła... nasz osiedlowy warzywniak, w środku obeznani z moimi dziećmi sprzedawcy.
Nadmienię, że zwykle trochę dla jaj a trochę edukacyjnie daję córce kartę i ma kupić np. 14 pomidorów, chleb krojony czy cokolwiek, potem płatność zbliżeniowa i z głowy.
A ja tylko asekuracyjnie stoję w progu. Także sprzedawcy ją znają i dzisiejszy proces zakupów przebiegał normalnie...
Do momentu płatności xDDD

Ona serio wyciągnęła tą kasę i próbuje tym zapłacić. Sprzedawca z żoną oczy jak spodki, zerkają trochę na mnie o co biega.
Dwie, trzy sekundy i już wszystko wiedzieli i podłapali temat.
- No ale jak to, tymi pieniędzmi chcesz zapłacić?
- Tak.
- No... Uhm... No nie za bardzo, może masz jakieś prawdziwe?
- No właśnie, też mi się wydawało, że chyba jednak fałszywymi nie można płacić - dodałem.

Przerażenie, zmieszanie, miliony pytań.. widzę ostry proces myślowy, walkę z paniką i kisnę.
Kisnę, bo mogę... ona w panikę nie wpadnie prędko.

Koniec końców za namową sprzedawcy użyliśmy karty, zakupione jajka zostały chwilę temu pożarte.
Plastikowe badziewie ukradkiem wyląduje w koszu w ciągu następnych kilku dni jak podejrzewam...
A banknot pójdzie jako gadżet do Monopoly, w które czasem ze starszym synem grywamy. I tyle...

na marginesie dodam, że małpa jedna cały czas miała świadomość tego, że to fałszywka i do płacenia nie służy.
Taki typ po prostu... Sama przyznała, że po prostu liczyła na to, że jakoś się uda, więc czemu nie spróbować :)

#dzieci #logikarozowychpaskow
yourij - Nawiązanie do wczorajszego wpisu z fałszywą dwudziestozłotówką, papierowym z...

źródło: comment_1649090309xA6bRrICu1AjmKJFqPdllp.jpg

Pobierz
  • 198
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a i tak zrobiłeś co chciała


@krabczy: ale nie za darmo, musiała się odważyć podejść do dorosłych, trochę obcych osób i odebrać ich reakcję na jawną próbę oszustwa. Gdyby nie zrobiła do końca tego, co umyśliła (nieważne jak głupie by to było) to by niczego nie dostała.
Ja ich przede wszystkim uczę, żeby podejmowali decyzje samodzielnie i zbierali konsekwencje, wszystko mi jedno czy negatywne czy pozytywne.
Cukierek jest tu najmniej
  • Odpowiedz
@yourij: widzisz. Nauczyłeś córkę kupować 14 pomidorów a nie nauczyłeś jej rozróżniać prawdziwych pieniędzy. Musisz zacząć od początku bo gdzieś popełniłeś błąd
  • Odpowiedz
@Psychopathy_Red: same here xD Wg wykopków powinienem być patusem i alkoholikiem, bo zdarzyło mi się n-----ć w lesie ze znajomymi przed 18. Co najciekawsze, cała ekipa wyszła na normalnych ludzi, z sukcesami w życiu prywatnym i zawodowym.
  • Odpowiedz
@yourij: Zostać oszukanym a później wyśmianym przez ludzi którym się bezgranicznie ufa to idealne pierwsze doświadczenie z pieniędzmi. Mała pewnie będzie musiała o tej bece słuchać do końca życia.
  • Odpowiedz
@arinkao: nie oszukałem jej, ona doskonale wiedziała że to fałszywy pieniądz. Ale już wie, naocznie sprawdziła, że się nie da fałszywkami płacić. Zobaczymy jak sobie z prawdziwą kasą poradzi, bo gdzieś za tego zęba ją trzyma i już planuje wydatki, słyszałem ile to rzeczy za nie planuje kupić :)
  • Odpowiedz
@arinkao: częściej jest odważna ale zdarza się, że się jeszcze za moją nogą czasem schowa. Ale lubi wyzwania, niestety zbytnia brawura ją czasem gubi... no cóż, mieszanka niestabilna, jak to baba ;)
  • Odpowiedz
@arinkao: odważna w znaczeniu, że nie boi się samodzielnie próbować nowych rzeczy. Inteligencji nie umiem ocenić, bo to jest zbyt szeroki temat. Głupia nie jest, ma zdolności do manipulowania ludźmi ale też w przypadku pomyłki czy braku racji nie potrafi się przyznać do tego publicznie.
  • Odpowiedz