Aktywne Wpisy
LetMeStay +534
Zmiany na lepsze.
Adamfabiarz +22
No w końcu proces detailingu zakończony po ponad pół roku od rozpoczęcia. Robione było na 4 raty, bo inaczej musiałbym auto zostawić na 2 tygodnie, a nie mogę sobie na tyle czasu pozwolić bez auta. Koszt całkowity po rabacie: 12,5k zł. I weszło:
- folia ppf 10-letnia na 95% zewnętrze auta (pozostałe 5% to klamki, tylnie światła, relingi dachowe) w tym ściągnięcie napisów i ponowne nałożenie, tak więc folia jest także pod
- folia ppf 10-letnia na 95% zewnętrze auta (pozostałe 5% to klamki, tylnie światła, relingi dachowe) w tym ściągnięcie napisów i ponowne nałożenie, tak więc folia jest także pod
Jak pisałem rano, córka odkryła banknot ale że gdy z żoną wychodziła, ja jeszcze spałem więc na ciąg dalszy trzeba było poczekać do popołudnia.
Idziemy z synkiem po córkę do przedszkola. Zabrałem ze sobą "kasę" i zagaiłem córkę, że zapomniała rano chyba pieniędzy zabrać.
Aż jej się świeczki w oczach zaświeciły. Mówi:
- No, to ja pójdę kupić jajko-niespodziankę!
- Jesteś pewna? Tym chcesz płacić?
- Tak!
- No to idź, masz kasę, tam jest sklep. Poczekam przy wejściu.
No i poszła... nasz osiedlowy warzywniak, w środku obeznani z moimi dziećmi sprzedawcy.
Nadmienię, że zwykle trochę dla jaj a trochę edukacyjnie daję córce kartę i ma kupić np. 14 pomidorów, chleb krojony czy cokolwiek, potem płatność zbliżeniowa i z głowy.
A ja tylko asekuracyjnie stoję w progu. Także sprzedawcy ją znają i dzisiejszy proces zakupów przebiegał normalnie...
Do momentu płatności xDDD
Ona serio wyciągnęła tą kasę i próbuje tym zapłacić. Sprzedawca z żoną oczy jak spodki, zerkają trochę na mnie o co biega.
Dwie, trzy sekundy i już wszystko wiedzieli i podłapali temat.
- No ale jak to, tymi pieniędzmi chcesz zapłacić?
- Tak.
- No... Uhm... No nie za bardzo, może masz jakieś prawdziwe?
- No właśnie, też mi się wydawało, że chyba jednak fałszywymi nie można płacić - dodałem.
Przerażenie, zmieszanie, miliony pytań.. widzę ostry proces myślowy, walkę z paniką i kisnę.
Kisnę, bo mogę... ona w panikę nie wpadnie prędko.
Koniec końców za namową sprzedawcy użyliśmy karty, zakupione jajka zostały chwilę temu pożarte.
Plastikowe badziewie ukradkiem wyląduje w koszu w ciągu następnych kilku dni jak podejrzewam...
A banknot pójdzie jako gadżet do Monopoly, w które czasem ze starszym synem grywamy. I tyle...
na marginesie dodam, że małpa jedna cały czas miała świadomość tego, że to fałszywka i do płacenia nie służy.
Taki typ po prostu... Sama przyznała, że po prostu liczyła na to, że jakoś się uda, więc czemu nie spróbować :)
#dzieci #logikarozowychpaskow
Komentarz usunięty przez autora
@yourij: tak tak, klapsy też przynoszą pozytywne rezultaty.
@JaktologinniepoprawnyWTF: było warto
Jak byłem mały, to podczas jednej z dziecięcych zabaw, gdzie w ruch poszły kamienie, wybiłem sąsiadce szybę w starym gruchocie. Według wykopków powinienem wyrosnąć na patusa zajmującego się rozbojami, wszak od małego niszczyłem cudzą własność.
Tymczasem nigdy nie miałem problemów z prawem, mam dobrą pracę i uczciwie zarabiam na życie. Pytanie do wykopowych ekspertów - co poszło nie tak?!
@Psychopathy_Red: ale mi przypomniałeś... 8-9 lat miałem, jak coś podobnego z kumplem odwaliliśmy. Pół miasta nas kierowca gonił, ale wtedy bez szkód się skończyło bo by chyba chłop nas zabił o_0
@yourij: Teraz to wszystko jasne, ojciec chuligan wychował córkę oszustkę, jednak wykopowi eksperci się nie mylili ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)