Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Krótkie #tldr mojego życia. 29 lat.

1. Studia ekonomiczne
2. Praca w korpo za 4-5k.
3. Wyjazd z etatu i założenie firmy
4. Zarobki 7-15k na miesiąc stabilne
5. Koronawirus
6. Spadek zarobków do 4-8k
7. Wojna
8. Spadek zarobków do 1-4k

Ogólnie branża padła, jestem wypalony i sfrustrowany zarówno samym kryzysem jak i debilnymi zmianami podatkowymi i kolejnymi obowiązkami które nakładają na mnie pisklęta (Firma istnieje 3 lata). Jakieś tam oszczędności mam. Zastanawiam się nad 3 opcjami:

1. Znaleźć pracę na etacie w PL.
Wiem że mogę liczyć na 4-6k netto w moim mieście i z moim doświadczeniem (tak mi się wydaje). Zawieszę firmę, a jak się polepszy to wrócę do JDG.
2. Nie iść na etat, robić dalej JDG
liczyć na to że fartem coś się zmieni. Koszty mojej JDG to 2-2,5k miesięcznie z perspektywą, że za 4 miesiące wzrosną do 3,5k.
3.Zawiesić firmę, spakować się i wyjechać za granicę do pracy.
Nigdy nie ciągnęło mnie za granicę, jednak od pewnego czasu zaczynam się nad tym grubo zastanawiać. Przeglądając oferty z #niemcy albo #holandia czy nawet #uk i szczerze mówiąc nawet w najbardziej "szczurzych" pracach za zarobione pieniądze idzie jakoś żyć. To pytanie kieruję akurat do osób które wyjechały - dajcie znać czy warto było?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #624b1489d6fcd8e3193a2630
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 12