Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@boryspo: może i miał pół miliona do oddania, ale jak uwzględnisz inflację, to była to pożyczka prawie za darmo, bo rata z każdym miesiącem i rokiem realnie jest warta coraz mniej ;) polecam to policzyć, już przy inflacji 2% procent składany robi olbrzymią różnicę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Pantegram: Masz racje
1.trzymanie gotówki na koncie i kredyt w tym samym czasie jest bez sensu bo tracimy podwójnie. Lepiej spłacić kredyt w takim wypadku.
2. Oczywiście że jest problem taki że stopy które wzrastają o 5% mogą sprawić że rata wzrasta o 50%, podczas gdy pensje możemy negocjować o te 10% rocznie. Dzieje się tak dlatego że musimy natychmiast wyrównać utratę wartości kapitału w banku a wzrost przychodów które temu
@MarioMAX: Mając realne oprocentowanie pewnie teraz około 5-6%, a inflacja jest 11% to (może dziwnie to zabrzmi) na przestrzeni najbliższego roku jeżeli iflacja taka pozostanie to 5% op bedzie w plecy. Ciągle przy zwiększających się zarobkach kredyt hipoteczny się "opłaca".

Gdyby te 200k zainwestował w coś dającego generujacego tylko z 15% rocznie to zysk bylby jeszcze większy.

Z drugiej strony spłata generuje też zmianę w głowie - brak długów bardzo dobrze