[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Czy jak jesteście w związkach to opowiadacie sobie na codzień o tym co was gnębi/co na uczelni lub w pracy poszło nie tak, albo mówicie dlaczego macie zły humor?
Zastanawiam się czy to egoistyczne zachowanie i czy to normalne, ze druga osoba w ogóle nie chce tego słuchać (nawet jeśli czuć, ze jej zależy)?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62442078221d32e736db3b76
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt

[hekktik]

@AnonimoweMirkoWyznania: zalezy do czego to sie sprowadza, jak w kolko do #!$%@? negatywnych emocji z pracy/uczelni to ja np nie daje rady w kolko tego sluchac xd

[T.....a]

@AnonimoweMirkoWyznania: albo się rozmawia albo się nie jest razem

[Shyvana]

@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście, że tak

[f.....n]

@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy od charakteru - ja np. nie mam potrzeby bez przerwy pieprzyć o #!$%@? zagraniach w pracy, wśród współpracowników itp. Raz wspomnieć, żeby być na bieżąco i tyle. Narzekania non stop nikt nie lubi.

[stempien666]

@AnonimoweMirkoWyznania: czasem gadanie o robocie jest jedynym tematem żeby nie milczeć. Chociaż nie warto przynosić roboty do domu.

[Fforrespectmidgets]

@AnonimoweMirkoWyznania takie gówno się kręci u mnie w pracy caly czas, że nie w sposób nie opowiadać o tym, szambo wywala codziennie, odbyty pękają - więc mój partner musi być gotowy na bajoro fekaliów

Ja również jestem otwarta na jego ekskrementy przynoszone z pracy, bo prawdopodobnie innych tematów byśmy nie mieli