Wpis z mikrobloga

Napisałem o Gazoporcie, napisałem o Euro2012. Czas na Baltic Pipe. Jest to kolejny sukces rządu PO, który próbuje sobie przypisać Kaczor i spółka. A jakie było zdanie pisu, gdy PO zaczęło prace organizacyjne pod przyszłą budowę. Jak zwykle. Pis jako prawdziwa totalna opozycja niezwykle krytykowała Tuska za pomysł budowy alternatywy do NS i NS2. Główne argumenty były pokroju: po co budować kolejną rurę i tracić miliardy, skoro przecież mamy dostęp go gazu./ Lepiej te pieniądze przeznaczyć na biedne dzieci. Tak w skrócie. Już jako opozycja pis miał zapędy populistyczne oraz myślenie krótkowzroczne.
Na szczęście PO zorganizowało budowę gazociąnku i dogadało się z inwestorami, wykonawcami, z UE. Dopięła wszystko na ostatni guzik. Wiec fizyczna budowa gazociągu nastąpiła dzięki kołu rozkręconemu przez PO. pamiętajmy, że decyzje gospodarcze zawsze mają efekt po 2-3 latach. I to po tym okresie właśnie zaczęto budowę. Oczywiście jak pis dopchał się do władzy i zaczął po swojemu wtrącać sie w budowe wciskając swoich pociotków gdzie się to budowa się opóźniła i szła bardziej opornie niż było to zaplanowane.

#bekazpisu #bojowkadonaldatuska #neuropa #4konserwy
  • 10
@PrzeKomentator: a co to bylo z tym umorzeniem 1,2 mld zl dlugu dla gazpromu?


@Strigiformesman: miało to podłoże polityczne i gospodarcze. W zamian za darowanie gazpromowi długów, otrzymaliśmy w zamian tańszy gaz a także zwiększono nam przesył do naszego kraju. polka za rządów donalda Tuska intensywnie sie rozwijała, co spowodowało zwiększone zapotrzebowanie na surowce energetyczne. Dzięki darowanego długowi, otrzymaliśmy więcej gazy niż to wynikało z kontraktów. A jak wiadomo, zwiększenie