Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum

Takie przemyślenia z dupy, na nocnej zmianie. #!$%@?ło mi się niedawno życie, oczywiście na własne życzenie i ciężko mi się pozbierać. Przy okazji zauważyłem jak przez ten okres zmienił mi się gust. Minęło raptem kilka miesięcy a zapachy, które uwielbiałem oddałem lub oddałbym bez żalu. Głównie chodzi o perfumy słodkie, ambrowe. Ambre Sultan,którego kiedyś kochałem mam daleko w dupie, Naxosa już ze mną nie ma, miał piękny pogrzeb (PDK XD) , 1888 Xerjoffa? trzeba w końcu sprzedac, Lira? cytryna dla pedałów Ultra Zest? #!$%@? w niego i większośc Muglerów, właśnie sprzedałem 2 flaszki. Pure Havane? mam tester w folii, wzrosną ceny i elo. Tomy Fordy? większości mogłoby dla mnie nie być. Ambrowce typu Oud i Amber Malaki Chopardajuż mnie nie grzeją, Lutensy nie jarają, szczególnie Chene, Le Participe Passe, Chergui, które jak zerkniecie na moje recenzje dostawały świetne oceny. Santal Majuscule też już mi nie sprawia radości, Fahrenheit? no to nie jest przecież słodki zapach, do tego mam najlepszy batch jaki można mieć i totalnie mi się na niego już nie chce patrzeć. Wszystkie inne słodziaki typu Lanvin Avant Garde, Gucci Intense Oud, Mancera Red Tobacco, Costume National Soul mogłyby mi się skońćzyć i nie płakałbym. Le Maleteż już mnie tak nie jara :( Niektóre "dziady" też już mnie tak nie grzeją Davidoff Relax, Good Lifebyły super, dziś są już tylko spoko.Tiffany for Men, Escada pour Homme ? #!$%@?ć je, dawajcie dobry piniądz i są wasze

Ale zapytacie pewnie czy jest coś co w moich oczach zyskało. No tak. Głównie perfumy.. świeże. Niektóre lubiłem a dziś kocham.

Prada Amber Pour Hommewskakuje do ścisłego topu, tak jak i zapomniany a na wykopie prawe nieznany Jil Sander Feeling Man. Kouros jest dalej w topce, Rive Gauche już aż tak wielkiego wrażenia nie robi ale to nadal pierwsza liga. Miejsce najlepszych perfum w historii oddaje jednak chyba na dłuższy czas do Jil Sander Background.Moschino Uomo? ? forever w moim TOP3. Gaultier2zyskuje z każdym kolejnym założeniem. Z takich nieoczywistch perfum to Montblanc Indivuduel, Zegna Z Milan, Dsquared He Wood Rocky Mountain dużo zyskały. Alain Delon Iquitos - nic się nie zmienia i mógłbym go nosić codziennie. Nic do mnie tak nie pasuje jak aldehydy z różą. A z tych mniej przeze mnie wspominanych?Interludejest #!$%@? królem ostatnich miesięcy, ale nadal Epic ma u mnie pierwsze miejsce w Amłażach. Khol de Bahrein od SHL, Ambrarem od HdP, Chimaera Tiziany Terenzi, Chypre Palatin to takie nieoczywiste niszowe wybory ktore uwielbiam bo są po prostu fantastyczne. Niedlugo też do łask wróci Fougere Royale, Declaration i jego flankery, Prada Infusion d'Hommei inne kwiatowe czy zielone, wiosenne perfumy. Stop making słodkie perfumy famous!

Przy okazji możecie mi coś fajnego na wiosnę polecić
  • 47
@helloWisconsin: Cholera, Starwalker! Jedna z moich pierwszych próbek, gdzieś pewnie jeszcze jest. Miałęm je kupić 10 lat temu ale tak odkładałem zakup az odłożyłem na dobre haha! Oprócz Starwalkera jest jeszcze ciekawy Presence ale bardzo słabo pamiętam jak pachnie. Ideal Cool to też świetna opcja. Dzięki, Mam Ideal Cologne ale pachnie inaczej niż w dniu premiery więc idzie na sell
@dr_love: To ciekawe jak właśnie pod wpływem czasu, zdarzeń może się zmienić postrzeganie zapachów. Mi np. Guerlain L’homme Idea Cool kiedyś w ogóle nie siedział, a w tym roku jak poszedłem do sephory na wąchanie to mi mega podszedł. Chyba że to kwestia tego że już zima za długo trwa i człowiek tęskni za świeżakami ;)
@helloWisconsin: Możliwe. Ja za każdym razem jak idę na siłownie to psikam się jakimś świeżakiem i od razu humor się poprawia. Dziś np. byl to Al Wisam Day, a przed wczoaj Faconnable Faconnable, który projektował rewelacyjnie, a w lecie często zdycha po pół godziny. Mega
@dr_love: Jeśli chodzi o wiosnę to chodzi mi jeszcze po głowie Dunhill Icon, Terre D Hermes Eau Tres Fraiche, Carolina Herrera 212, Issey Miyake L'eau D'Issey Pour Homme Sport oraz Mancera Soleil D'italie. Niestety tych dwóch ostatnich nie wąchałem jeszcze.
@helloWisconsin:
Dunhill Icon dawno nie sprawdzalem, muszę sobie przypomnieć bo pamiętam, że podobał mi się. Terre mi się znudził, mam Parfum i wystarczy;) Caroliny nie lubie, podobnie do Isseya, natomiast Mancery nie znam. Niestety chyba nie da się jej stacjonarnie w Krakowie przetestować :/
@ucho_igielne: Lubię go bo jest uniwersalny i pachnie wyjątkowo. Fajne połączenie lawendy, ziół i kwiatów. Szkoda, że parametry bidne.

Dodatkowo mam go od bardzo dawna więc to też ma wpływ na tak wysoką pozycje :)