Wpis z mikrobloga

@Fobiczek bo czołgi trzeba umieć używać, np na otwartym terenie piechur nie ma szans ..co innego w miescie czy w sprzyjającym terenie gdzie można wyskoczyć i sie schować.
@Fobiczek: też mam wrażenie, ze w nowoczesnej wojnie czołg to głównie trumna na kołach. ale w następnej wojnie dopiero to będzie oczywiste. to nie bliski wschod ze mozesz czołgiem bez konsekwencji i na oślep walic w miasta i ludnosc cywilną a do tego chyba sie dobrze czołg nadaje.
@Fobiczek: Bo czołg ma wiele zastosowań. Można nim bronić obszaru, kontr-atakować i burzyć umocnienia/budynki. W dodatku wytrzyma ostrzał artyleryjski (o ile nie oberwie bezpośrednio). Javelin sprawdzi się wyłącznie w obronie, ale ostrzału artylerii/rakiet już nie wytrzyma. Ogólnie temat rzeka - nie można tego oceniać przez pryzmat "po co czołgi skoro są Javeliny".
@Fobiczek: czołgi nie sa przystosowane do walk w mieście albo broniąc się będąc zaskoczonymi gdzie byle ludek może podjeść na te kilkanaście metrów i zdrowo #!$%@? bronią ppanc. Kawaleria powinna być oslaniana w trakcie walki przez piechotę i tak zapewne zazwyczaj jest. Na Ukrainie mamy do czynienia z zasadzkami organizowanymi przez żołnierzy ukraińskich i dlatego Rosjanie nie są w stanie efektywnie obronić pojazdów przed atakami przeciwnika.
@jbiccc: oczywiście, najnowsze czołgi to mogą sie całe nawet zanurzyć i przejechac, a mosty sie niszczy głownie, zeby nie przejechało to co jechało za kolumną wojsk, czyli zaopatrzenie