Wpis z mikrobloga

@mvjl00: @azurri: ja to z natury leniwy jestem i w środę wracając z pracy jak mi gazu zabrakło, to nie chciało mi się jechać na stację. Ale TAK MI SIĘ NIE CHCIAŁO, ŻE O JEZU. Ale jak tak pomyślałem, że będę musiał następnego dnia wstać wcześniej i pojechać na stację przed pracą, bo inaczej to będę jechał 30km na benzynie, to mnie januszowe dupsko zapiekło i się przemogłem i pojechałem.
@mvjl00: uważam że mam pełny i bak i łeb, usłyszałem od kuriera co się kroi i pojechałem zatankować zanim na grubo poszło wszystko. Dzięki czemu mam paliwo i oszczędziłem na podwyżkach które mnie nie objęły. I tak musiałbym zatankować dzisiaj może jutro.