Aktywne Wpisy
zloty_wkret +291
Jak zaginęła to wielkie POMUSZCIE!!!
a jak się odnalazła do wielkie #!$%@?, i zero wyjaśnienia.
Proszę mi więcej dupy nie zawracać takimi głupotami.
#zaginieni
a jak się odnalazła do wielkie #!$%@?, i zero wyjaśnienia.
Proszę mi więcej dupy nie zawracać takimi głupotami.
#zaginieni
chwilowypaczelok +51
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ogólnie chciałam się podzielić historią, która wydarzyła się parę tygodni temu i ogólnie tym, że się cykam przez jakimś typem, co ledwo poznałam.
A więc, miało to miejsce w niedziele przed godziną 6 nad ranem w Trójmieście na jednym z peronów SKM.
Wracałam z pracy i wybierałam się na pociąg. Ludzi na peronie o tej porze było malutko. Prócz mnie, była starsza Pani, która siedziała na ławce bliżej końca peronu, inny starszy pan, która stał na drugim końcu peronu no i też ten jakiś typ, co siedział parę metrów dalej ode mnie na ławce. Słyszę, że do typa, ktoś zadzwonił a on nagle wstaje i idzie w kierunku schodów. I patrzę, że typ zostawił na ławce czapkę i rękawiczki, a że pogoda była kijowa, bo nie dość, że zimno, to jeszcze trochę wiało. I pomyślałam, że wezmę te rzeczy i mu dam, bo może przez telefon zapomniał o nich. Więc, wzięłam je, pobiegłam do typa zanim on dotarł do schodów, złapałam go za ramię (nie tak, żeby go szarpnąć) ale na tyle, że stanął. Więc, mówię do niego: "Hej, zostawiłeś to" i on akurat się odwrócił. Myślałam, że go zaskoczę a on zamiast tego rzucił się z mordą do mnie "zostawiaj mnie k&r!a, nie dotykaj mnie szm*to" i kazał mi spier&al&ć i wybiegł.
A ja wiecie, skołowana, bo myślałam, że facet inaczej zareaguje. I się tak zastanawiałam przez chwilę, bo typ nie wrócił, już myślałam, że może oprzytomni i wróci ale nie wrócił. A, że na następny pociąg miałam jeszcze z około 20 minut czekania to uznałam, że po co stać tam jak kołek i może pochodzę sobie i nie będzie mi marzła dupa. Gdy przeszłam na drugą stronę to dopiero sprawdziłam, że obie rzeczy, które trzymałam miały jakiś markowy znaczek.
Wracając do historii, łaziłam sobie w tą i z powrotem aż zobaczyłam, że przy ścianie jakiegoś budynku siedzi i drzemie sobie jakiś staruszek, który generalnie nie był za ciepło ubrany i zrobiło mi się go szkoda. Uznałam, że w sumie po jaki kij mi trzymam wciąż tą czapkę i rękawiczki i może oddam temu panu i może mu się bardziej przyda. Więc zostawiłam obie rzeczy jemu i wróciłam na peron. I wyobraźcie sobie, że jak weszłam do skm, to ten typ z początku, wrócił i krzyczał "gdzie ta suka jest, ty #!$%@?& oddawaj moje rzeczy" a ja przerażona w #!$%@? wsiadłam szybko na jakieś miejsce i akurat zdarzył się cud, bo skm odjechała zanim koleś mógł wejść. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cykam się, bo boje się że jak znowu wrócę z nocki z pracy to ponownie go spotkam i może być nie za wesoło. A nie mam nikogo znajomego, który by mógł mnie podwieźć kawałek dalej, żebym z innego peronu pojechała do domu. Więc, w sumie mam pytanie do Was, co w takiej sytuacji zrobić? Myślałam nad tym, że może będę gdzieś się czaiła byle by on mnie nie zauważył, ale z drugiej strony nie chce żyć w poczuciu strachu przed jakimś palantem. Poza tym, nie zrezygnuje z pracy z powodu sytuacji, która się wydarzyła.
#rozowypasek #niebieskipasek #pytanie #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #621549ce35706f4419860aee
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
Ale co to za akcja ze typiara oddała jego rzeczy menelowi i spermo-wykopki piszą „dobrze frajerowi” XDD Przyjemnym płot twistem okazałby się fakt ze były to drogie, markowe ciuchy i koles zgłosi kradzież na psy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
XDDDD stefan, nie zapomnij kiedyś, że już nie jesteś w internecie
Komentarz usunięty przez autora
Skoro już tak zrobiłaś to powiedz ze po tym jak cie #!$%@?ł odłożyłaś na ławkę tam gdzie były i może ktoś je zabrał - musisz być przy tym stanowcza i przekonywując powiedział bym nawet że napastliwa ... uda się
@Creed-Bratton: Ty byś chciał, ktoś inny nie. Proste i oczywiste. To raczej kiepski pomysł dotykać obcych ludzi. Zwierząt z resztą też.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
To że pomogłaś to dobrze cóż buc okazał się bucem, to że wydarł się za pierwszym razem jest #!$%@?, wydarcie się za drugim razem jest akurat zrozumiałe xd