Wpis z mikrobloga

  • 15
Kurcze @ciemnienie obiecywałaś że jednak nie będzie wojny konwencjonalnej i nie trzeba będzie się martwić o los dzieciaczków.

Ale nas wojna nie dotknie ? Prawda...

#antynatalizm
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@UnderThePressure: mlocie, ile razy mam ci tłumaczyć, ze za dzieci odpowiadaja rodzice. Nie anony z internetu. Nie masz zadnej podstawy do troszczenia się o nie, absolutnie żadneh. Nie odpowiadasz za nie, nie masz do nich żadnych praw. To co sobie uroiles tym w głowie, jakąś moralnosc i nadwrażliwość na wszelkie krzywdy tego świata, pozostaje tylko w twojej głowie. Nie ma przełożenia na rzeczywistość, jest twoim wymysłem. Zatem wetkaj sobie tą fałszywa troskę głęboko w cztery litery. Nikt tego nie potrzebuje.

XD serio uważasz, że ktoś zrezygnuje z zakładania rodziny, miłości etc., bo naczyta się jakiś wypocin w necie? Czy wy macie każdego za kretyna, bez własnej świadomości i decyzyjności?

Jakim kolejnym porodem? Ubzdurałeś sobie ze istnieja jacyś natalisci i którzy za punkt honoru wzięli sobie rodzenie dzieci i rozsiewanie życia xd Oświecę cie, zwyczajni ludzie tak nie działają, uroiles to sobie w
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom: rozmawiałeś na ten temat z głównym zainteresowanym? Może przynajmniej pozwól mu się wypowiedzieć, czy masz rację, czy się mylisz i możesz się cmoknąć? Roscisz sobie prawa do mówienia za kompletnie obca ci, niezależna osobę.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@ciemnienie napisałaś, że za dzieci odpowiadają rodzice. To znaczy że jesteś na tyle odpowiedzialna, że zapewnisz swojemu dziecku to, że nie dotknie go żadna choroba, nie zginie w przypadkowym wypadku, czy też uchronisz go przed skutkami konfliktu który może zaistnieć?

Chodzi o to, że nie masz żadnego wpływu na wyżej wymienione rzeczy.

Piszesz, że Twoje dziecko jest w 100% szczęśliwe. Ile ma lat ?
  • Odpowiedz
@galek: wiem, o co chodzi. Zrozum tylko, że nie masz zadnego prawa narzucac dziecku, swojego punktu widzenia tj. traktowania nieszczęść, jako powodu do tego, że jego stworzenie było błędem. Nie ma gwarancji, że ono tak to będzie postrzegać, nawet ludzie którzy cierpią, nie muszą zalowac że się urodzili. Nie wiesz, jak do tego będzie podchodzić.

Xd wiadomo, że jak rzygalo parówkami o 2 w nocy, to automatycznie nabrało żalu, że
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@ciemnienie nie mam prawa narzucać dziecku swojego punktu widzenia...

Natomiast tu mu narzucilaś to że musi istnieć i codziennie mu narzucasz swój punkt widzenia - kiedy ma spać co ma robić itp.

Wiesz wszystko można zbagatelizować, bez ręki czy nóg też się da żyć.. wielkie mi rzeczy
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@ciemnienie napisałaś że, nie ma gwarancji jak będzie postrzegać rzeczywistość.

To dajmy na to jest szansa 50 na 50. Czyli rzuciłaś moneta w kwestii tego czy będzie szczęśliwe czy nie.
  • Odpowiedz
@galek: błąd logiczny antynatalistow. Nie wiesz czy uzna, ze mu coś narzuciłam, czy nie. Nie masz o tym pojęcia, poki samo tego nie zgłosi. Ja nie uznaje, że moi rodzice mi coś narzucili. Dlaczego jesteś pewien, jak do tego podejdzie moje dziecko? Możesz twierdzić tylko za siebie.

Gdybyś coś wiedział o metodach wychowawczych to byś wiedział, że z tym narzucaniem czegoś dziecku to nie jest taka prosta sprawa. Co więcej,
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@ciemnienie proszę przeczytaj jezcze raz to co napisałaś i chwilę pomysl. Bo naprawdę ręce opadają.

Stworzenie żywej istoty bez możliwości uzyskania jej zgodny nie jest narzuceniem jej istnienia??????
  • Odpowiedz
@galek: jak chcesz pytać o zdanie czegoś, czego nie ma? Jeśli czegoś nie ma, to tego nie ma. Takie pytania możemy stawiać dopiero gdy coś powstanie i jest w stanie wyrazić swoją wolę.
  • Odpowiedz
@galek: żeby było jasniej: rozważanie czegoś co nie istnieje, pod kątem zgody lub niezgody, jest logicznym błędem. Tego nie ma, po prostu, dlaczego przypisujesz temu jakieś cechy osobowe?
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@ciemnienie jesteś od takiego czasu na tagu i piszesz takie rzeczy ?

Kwestią zgody to jedna z podstawowych kwestii za antynatalizmem.

Skoro nie możemy uzyskać zgody od osoby która się jescze nie narodziła to nie powinniśmy jej tworzyć.

Bo jak Ci twoje dziecko powie kiedyś że źle że go urodziłaś to co odpowiesz - zawsze możesz się zabić?
  • Odpowiedz
Nawet jeśli życie "głównego zainteresowanego" byłoby "usłane różami", a i tak raczej nie jest i z pewnością z czasem te ewentualne "płatki" zamienią się w "ciernie" to i tak nie ma to żadnego znaczenia co do zasady.

@ciemnienie
  • Odpowiedz
@galek: a jak powie ci dziękuję, że mnie powołałeś do życia, uwielbiam żyć, nie chciał bym nie żyć, życie jest piekne, świat jest piekny, to co wtedy? Większość ludzi, nawet wśród antynatalistow, jest zadowolona z zycia. Dlaczego uwzględniasz tylko najgorszy scenariusz a inne odrzucasz?
@kopawdupeswiniom: wiele razy powtarzałam, że ciernie nie dla kazdego znaczą to samo. Możesz wypowiadać się tylko za siebie.
  • Odpowiedz