Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu chodzi za mną emigracja do Norwegii i postanowiłem w końcu wcielić ten plan w życie.

1. Czy odłożone nieco ponad 50 tys. NOK pozwoli na wynajęcie niedużego mieszkania i przeżycie 2 miesięcy na spokojne szukanie pracy? Preferowałbym Oslo i wydaje mi się, że tam najłatwiej byłoby o pracę.

2. Czy obecnie ciężko dostać w tym kraju jakąś najprostszą pracę typu magazynier, pracownik produkcji, czy kierowca? W tym roku kończę 21 lat, mam prawo jazdy kat. B, a angielski znam i nie mam najmniejszych problemów w porozumiewaniu tym językiem.
Wiadomo, nie oczekuję na początek nie wiadomo jak wysokiego wynagrodzenia - byle mieć na udomowienie się tu tj. opłaty za mieszkanie i jedzenie. Głównie zależy mi na nauczeniu się języka w stopniu komunikatywnym.

3. Czy po angielsku dogadam się i załatwię wszystko potrzebne w urzędach? Z tego wszystkiego przeraża mnie właśnie najbardziej biurokracja i wszystkie papierki z tym związane.

Tak, wiem że jest mnóstwo stron które opisują cały ten proces, jednak chciałem jeszcze zapytać kogoś, kto ma to za sobą i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami/poradami.

#norwegia #oslo #skandynawia #emigracja
  • 9
@SziszKebab
1. Myślę że spokojnie wystarczy. Zależy jeszcze gdzie chcesz mieszkać. Nie wiem jak w Oslo ale ja mieszkam 30km od centrum na małej wiosce i płace 9k za kawalerkę ze wszystkimi opłatami. Na jedzenie chyba wydaję 4k. Ale... Musisz być gotowy na to że będziesz musiał zapłacić depozyt w wysokości 3 czynszów. Dodatkowo problem z którym ja się zderzyłem to brak konta bankowego przez co pracodawca nie mógł przelać mi pensji
@SziszKebab: Taniej będzie w innych dużych miastach, np. Stavanger czy Bergen. Ale jeśli wolisz Oslo, to jedz.

Na pracownica policji rozmawiałem nawet po polsku raz. Byłem gotowy na rozmowę po angielsku, ale tak mnie wybiła polskim, że zaniemówiłem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SziszKebab: Tak jak powiedział paw39, załatw robotę najpierw, nawet byle jaką i rozglądaj się na miescu za czymś lepszym - przynajmniej będziesz mógł pokrywać bieżące wydatki + większość wynajmów jest na co najmniej rok. Życie jest tu dość drogie, czynsz + depozyt + problem z założeniem konta i już masz bardzo mały margines.