Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 43
@konto_nr2: Autor dobrze podsumował to, co jest sednem krytyki skierowanej w ten serial od różnych ludzi, ale po co zastanowić się - lepiej nazywać ich rasistami xD

O ile dany obraz bazuje na czymś, co np. ma grunt w dzisiejszych realiach, to spoko, ale to gatunek fantasy z już wykreowanym światem, polityką itd. Może tak pozmieniamy polską literaturę, bo to tylko fikcja? Ludziom odwaliło od pragnienia uczynienia świata lepszym.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@konto_nr2:
No cóż, Amerykanie nie mają swoich mitów wystarczająco dużo, to sięgają po nasze. Biali czują się częścią naszej kultury ale w Stanach mieszkają tez czarni i nie można udawać, że ich nie ma. Nie podoba się nam takie podejście, więc nie oglądajmy ich, traktujmy jak ciekawostkę.

Czarni ludzie swoją drogą, powinni bardziej zainteresować się własną kulturą i mitami, bo znając naszą historię to niedługo zaczną one znikać wraz z coraz
@Endrius: Ja tak uważam od dawna zrobić film związany z afrykańskimi mitologiami zamiast wrzucać mniejszości do tych tak naprawdę pojedynczych produkcji europejskiego fantasy. Oczywiście Hollywood boi sie uczynić taki krok, a niektórzy powiedzą jeszcze że Afroamerykanie są już niezwiązani z Afryką i też nie będą oglądać bo to nie ich mitologia. Ja jakoś oglądam Alladyna czy filmy z samurajami lub nawet superbohaterami, choć nie są to produkcje z mojego kręgu kulturowego.
@Endrius: ale przez to jak mieli #!$%@? w zachodniej kulturze do początku 20 wieku powoduje, ze nie mają wiele takich dzieł. Albo większość jest wokół tematyki niewolnictwa.

Poza tym LOTR, to "nasze mity"? Też #!$%@? bez przesady.

Co do zmieniania w zły sposób to się zgadzam, trzeba to robić z głową.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@iAmTS:

Poza tym LOTR, to "nasze mity"? Też #!$%@? bez przesady.


No bardziej niż by się można spodziewać a juz na pewno bardziej niż tych Afrykanów. Bo to jest napisane na bazie przeżyć z 2 wojny światowej w Europie, no to trudno się nie identyfikować.
@Endrius: luźno traktując pojęcie mitu może i tak. Ale nie podoba mi się ta konotacja rasowa, to znaczy, ze LOTR w jakiś sposób jest odrębny od zachodniej kultury czy czegoś, z czego czarnoskóry Brytyjczyk czy Hindus by mógł być dumny. Problemem jest to, ze do dzieł można podchodzić jako do drogowskazu a nie źródła i robić własne interpretacje, podlegające ocenie widowni. Jakby to było dobre, to chyba da się przełknąć nawet
@Iknsg: zależy mi na dyskusji, prawdzie, prawie do autorskiej interpretacji, powstawaniu nowych dzieł, kreatywności, eliminowaniu rasizmu/głupoty.

Oczywiście nie trzymam żadnej strony raczej, tylko staram się spojrzeć z boku na argumenty stron, a nie wysrywy zaślepionych wykopków piszących "lotr to świętość" xD