Wpis z mikrobloga

@wolfKida: Dla mnie zaburzenie osobowości nie jest schorzeniem tylko efektem tego jak ukształtowali nas rodzice. Według mnie nie jest to coś co dotyka ludzi jak rak - niewiadomo z jakiego powodu, tylko ma swoje korzenie w dzieciństwie i odpowiedzialni są za to rodzice. Najczęściej rodzice narcystyczni, patologiczni emocjonalnie, psychopatyczni, niedojrzali. W ten sposób można powiedzieć, że zaburzenia osobowości są dziedziczne bo są przekazywane z pokolenia na pokolenie poprzez ten sam schemat
Dla mnie zaburzenie osobowości nie jest schorzeniem tylko efektem tego jak ukształtowali nas rodzice.


@Opportunist: niewątpliwie ma istotny wpływ, jednak zawsze wspomina się również o czynnikach genetycznych.

Często spotykam się z tym, że zaburzenie osobowości można „wyleczyć”.


@Opportunist: zajmujesz się terapią, jeśli można wiedzieć?
wiedziec w koncu co jest ze mna nie tak po kilku wizytach u psychiatry


@wolfKida: znaczy że twój mózg inaczej od reszty działa? A jeszcze jak się dowiesz że analizy i inne gówno nie działa a działa zwykła chemia to w ogóle mózg chyba pęknie. A jeszcze później jak się dowiesz jakie skutki mają antydepresanty przepisywane przez wszelakiej maści doktorów to już słów nie mam. Nie piszę że nie pomagają, piszę