Wpis z mikrobloga

@Aokx: zadawałem się kiedyś przez chwilę z taką jedną lewicującą Juleczką wielką obrończynią grubasEK (forma żeńska no bo oczywiście wiadomo, chłop to jednak lepiej żeby jakoś wyglądał i był wysportowany, ale nikt nie ma prawa narzucać babie jak ma wyglądać bo to jej indywidualna sprawa! XD) i ilekroć rozmowa schodziła na ten temat to mi psychika siadała od jej idiotycznych argumentów, a nieraz wręcz kończyło się to kłótnia XD...

Co ciekawe,
@Aokx: Ale ten ruch na poważnie jest smutny. Początkowo naprawdę chodziło o osoby z niepełnosprawnościami, po poparzeniach, z trądzikiem itd. W tym wszystkim chodziło o ogólną akceptację ciała i swojej osoby. Teraz, kiedy grubasy zawłaszczyły sobie to wszystko, gnoją każdą osobę, która ich zdaniem jest w kanonie, bo jest szczuplejsza od nich. Według nich nie możesz mieć problemów z akceptacją siebie jeżeli masz np. nadwagę, a nie otyłość. To jest autentycznie
Nie podzera, nawet nie lubi. Wyglada to tak jakby naturalnie przyjmowala konretna ilosc, scisle ustalona i koniec. Czasem wino #!$%@? albo piwo. W porownaniu ze mna to bardzo malo. Jestem alkoholikiem i zarlokiem a wygladam jak cpun chudy. Po prostu nie rozumiem jak mozna przybierac na wadze trzymajac diete i trenujac intensywnie.
Początkowo naprawdę chodziło o osoby z niepełnosprawnościami, po poparzeniach, z trądzikiem itd.


@Sadderdaze: Mam wrażenie, że tak jest z większością przeróżnych ruchów, które starają się zrobić coś pozytywnego. Na początku zawsze chodzi o coś innego - o odkłamanie jakichś powszechnych mitów czy o zmianę sposobu myślenia na temat pewnych rzeczy. Tyle, że w pewnym momencie zawsze musi wjechać jakaś banda "pokrzywdzonych+", z radykalną, często oderwaną od rzeczywistości wizją świata i drzeć