#lata90 #nostalgia #glany #gimbynieznajo W latach 90. sporo ludzi chodziło w glanach. W zasadzie każdy punk, skin, metal, fan rocka miał glany. Ja oczywiście też. Właśnie ze znajomym wspominaliśmy tamte lata i przypomniało mi się o Grindersach. Czy ktoś z Was je pamięta? W mojej rodzinnej mieścinie były niemal tak kultowe jak Dr. Martens, bo podobno (aczkolwiek to chyba jest mocna ściema) były angielskie. Reklamę robiło im chyba lepszy wygląd niż innych glanów i metka z brytyjską flagą i buldogiem. Przy okazji jeśli macie jakieś wspaniałe wspomnienia związane z glanami to piszcie. Kilka dobrych lat chodziłem jesienią i zimą wyłącznie w glanach.
@pierdonauta: Ja punkowałem ponad 20 lat temu - rocznik 82 here i wsumie nadal punkuję, tylko w innych ciuchach hehe. Niemniej Steele były już wtedy. Strasznie ciężkie i niezgrabne mi się wydawały. Wolałem popularne w owym czasie HD. Jeszcze lepsze, ale to już w późniejszym okresie (jakoś po 2000 chyba) były Clockworki.
@psychodeliczny_jezus: Martensy w owym czasie były dla mnie nieosiągalne. Był sklep Martensa u mnie w mieście ale ceny (zresztą podobnie jak dziś) były zaporowe. Dopiero teraz jako dorosły facet mogłem sobie pozwolić na zakup i mam cztery pary. Martensy miał tylko, nieżyjący już, mój kumpel którego rodzice byli prawnikami i mieli kupę kasy.
@DocentMarzanek: raz nie podumałem i kupiłem glany przymierzane na cienką skarpetę. Przez pierwszy tydzień nogi mi krwawiły, a i tak musiałem je podciąć przy języku bo non stop uwierały xD
@Vladimir_Kotkov: Miałem kiedyś niskie glany, które obierały mnie przy kostce. Pech chciał, że wybrałem się w nich na jakiś szkolny całodniowy wyjazd. Po kilku godzinach chodzenia skórę na kostce miałem dosłownie przeciętą. Niestety ale sporo glanów trzeba było solidnie rozchodzić zanim się do czegokolwiek nadawały.
@DocentMarzanek: Kupowało się na targu takie jakie były. A później #!$%@? w domu jak wpadało się na pomysł uwczesnie się #!$%@? aby rozwalić butelki po wypitym winie. Wkładało się szyjkę w kretowisko i jeb. Mądre to nie było, buty tez pocięte były… ach lat 90.
@ejsidisi: Miałem takie martensopodobne z teoretycznie kauczukową podeszwą. W praktyce ta podeszwa to było jakieś cholera wie co, twarde jak diabli. Zimą jeździłem jak na łyżwach.
@DocentMarzanek: obowiązkowy zestaw do tego to plecak jak na zdjęciu, pomazany długopisem/markerem i długie włosy, miałem paru znajomych z tych klimatów, większość wyszła na ludzi, spoko ziomki
@DocentMarzanek: ja wybeczalem takie u rodziców jak byłem w podstawówce, po jakimś czasie zauważyłem że jeden but jest całkiem inny od drugiego, inny kształt blachy itd. i teraz nie wiem czy się jebneli w sklepie czy ktoś podmienił w szkole, pozostaje zagadką do dzisiaj xD
@1Filip9Golarz991: podobno białe sznurówki nosili skini w tym czasie. Ale czy to prawda? (jeden rabe powie tak, drugi nie). Widziałem punków w białych sznurówkach więc :)
W latach 90. sporo ludzi chodziło w glanach. W zasadzie każdy punk, skin, metal, fan rocka miał glany. Ja oczywiście też. Właśnie ze znajomym wspominaliśmy tamte lata i przypomniało mi się o Grindersach. Czy ktoś z Was je pamięta? W mojej rodzinnej mieścinie były niemal tak kultowe jak Dr. Martens, bo podobno (aczkolwiek to chyba jest mocna ściema) były angielskie. Reklamę robiło im chyba lepszy wygląd niż innych glanów i metka z brytyjską flagą i buldogiem.
Przy okazji jeśli macie jakieś wspaniałe wspomnienia związane z glanami to piszcie. Kilka dobrych lat chodziłem jesienią i zimą wyłącznie w glanach.
Nie mam porównania do innych ale jako glany byly w porządku :)
Zdaje się, że kumpel w takich chodził. U nas natomiast drugą marką po Dr Martens było HD - ściana zachodnia.
U nas tylko chełmki upoważniały do otrzymania legitymacji punka.
Się jechało po nie do Warszawy po pałac.
@1Filip9Golarz991: podobno białe sznurówki nosili skini w tym czasie. Ale czy to prawda? (jeden rabe powie tak, drugi nie).
Widziałem punków w białych sznurówkach więc :)