Wpis z mikrobloga

@Insane_Mike: to niekoniecznie korona, krążył jakiś inny wirus, ja złapałem od różowej, która złapała od matki, a ta to nie wiem skąd.

Też gorączka, te sprawy, ale testy negatywne.

Ja bym zrobił test z ciekawości, ale to zależy z kim mieszkasz i co robicie, u nas wszystko praca zdalna to sobie można było pozwolić na kwarantanny

Z drugiej strony niby poważnie podchodzisz do korony a na test nie chcesz iść, bo
  • Odpowiedz
  • 1
@Insane_Mike też mnie jeblo tydzień temu tyle że ja straciłem węch na dwa dni i tyle. Wynik pozytywny i trzeba 10 dni w domu siedzieć. Myślę że prędzej do końca tygodnia wykończy mnie kobita niż ten covid.
  • Odpowiedz
zbijam na 2-3h max


@Insane_Mike: lepiej nie zbijaj, co prawda człowiek czuje się lepiej, ale leki przeciwgorączkowe zawsze wyłączają w jakiś sposób odporność, przez co jest większe ryzyko powikłań przy wirusach.

Wyjątek to aspiryna, która co prawda zmniejsza reakcję immunologiczną, ale dodatkowo rozrzedza krew, więc znacznie zmniejsza ryzyko zakrzepów, będących jednym z najczęstszych powikłań przy covid.
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: Mnie tez jeblo ale robiłem test z apteki i negatywny. Od 3 dni gorączka 38-39 stopni (pierwszego dnia 39.6) mega ból stawów, katar i kaszel. Dziś minimalnie lepiej bo rano miałem 37.9, dopiero po południu skoczyło na 38.8. Nie fajna infekcja ale tragedii nie ma bo chociaż mogę spać ile chce.
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: Ja tez 2 lata nie byłam chora, aż do soboty. Od południa gorączka 38-39, a w niedziele wyszedł pozytywny test. Od wczoraj już nie mam gorączki, ale mam zapchany nos i kaszel i się męczę szybciej jak coś robię. A jak miałam gorączkę to spałam praktycznie cały czas.
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: ja w 2020 jeszcze złapałem w listopadzie, 3 dni ledwo z łóżka wstawałem, a jak się podnosiłem to krzyczałem, tak mnie w krzyżu #!$%@?ło xD 2 tygodnie temu też mnie porządnie zgięło, węzły chłonne #!$%@? jakby mnie różowa udami ścisnęła, ale wynik niby negatyw.
Zmierzam do tego, że w obu przypadkach w ogóle żadnej gorączki, nawet nie miałem podwyższonej temperatury. Dziwne to. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: Ogarnij sobie od razu antybiotyk + probiotyk u rodzinnego, bo generalnie przy covidzie łapiesz absolutnie wszystko dookoła. Gorączka najlepiej mi schodziła pyralginą, ale zbijaj dopiero powyżej 38,3-38,5 - po coś ten mechanizm istnieje. Pamiętaj tylko, że pyralgina max tydzień.
Ale spać się serio ciągle chce przy tym xd
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: lepiej się przemęczyć z gorączką kilka dni, niż potem bujać x lat z powikłaniami, covid często daje paskudne długofalowe. Jak masz dostęp, to cysteina, glutamina, cynk - takie rzeczy pomagają organizmowi zwalczać wirusy, jak do 40 dochodzi to wiadomo, lepiej zbić, ale ile wytrzymasz, tyle lepiej wytrzymać.
  • Odpowiedz
@Insane_Mike: O stary miałem podobnie. W piątek wieczorem mnie zaczęło w gardle drapać, a w sobotę obudziłem się z gorączką 39,2, dziwnie mnie głowa bolała i nie mogłem z wyra się podnieść. Cała sobotę praktycznie przespałem, budziłem się tylko co 4 godziny żeby zmusić się do zjedzenia jakiegoś banana czy innego owocu i żeby gripexa zażyć.
  • Odpowiedz