Wpis z mikrobloga

@MlodyWilk w mieście Nara w Japonii bardzo dużo tego. Głaskać się da, ale niezbyt to lubią i w sumie niezbyt to miłe uczucie - krótka, twarda sierść.
Jak miałeś jedzenie (można kupić takie chlebki od ludzi za grosze) to miałeś cały tłum za sobą i nawet grzebały po kieszeniach.

Trochę też 'oswojonych' widziałem na wyspie Miyajima, ale tam już się nie kłaniały, ale podchodziły jak miałeś żarcie
@XpedobearX na pewno, ale ich tam jest również bardzo dużo.
Wydaje mi się, że zabronili by przekarmiania i na pewno o nie dbają. W końcu te śmieszne pieski to wizytówka tego miasta. Gdyby nie jelonki to na 100% ominąłbym Nare.

@ajknowju prawda! To jest minus, niektóre za bardzo się do ludzi przyzwyczaiły, że gryza w dupe, uda.
Jednak chętnie powtórzyłbym tam wyjazd ()