Wpis z mikrobloga

Zacznę od zarysu sytuacji. Mam w związku problem z przemocą i nie jestem pewny jak sobie z tym poradzić. Czasami kiedy dochodzi u nas do ostrzejszej kłótni to moja żona skacze do mnie z łapami. Oczywiście na początku nic nie robię, ale po jakimś czasie zadaje jej cios. Gdybym był w typowo patologicznym związku - czyli chłop 180+ wzrostu a kobieta karlica 160 – to nie byłoby problemu, bo przecież uderzenia dziecka nie bolą. Niestety nie ciągnie mnie do dzieci, więc moja żona jest kobietą normalnych rozmiarów (180+ wzrost, 70 kg). Jej uderzenia momentami sprawiają, że czuję ból i nie mam innego wyboru niż wyprowadzić cios. Statystyki są takie, że 3 razy ją znokautowałem a raz kiedy zaszła mnie od tyłu udało jej się wykonać duszenie i straciłem przytomność. Mam już trochę dość tego związku, ale nie chcę jej zostawiać. Planowałem staranie się o dzieci za rok czy dwa, ale teraz nie jestem pewny czy warto to ciągnąć. Co powinienem zrobić? Zostawić ją czy może jeszcze jakaś terapia lub rozmowa z księdzem? Strasznie mnie to męczy (,) #zwiazki #pytanie #p0lka #rozowepaski
  • 6
  • Odpowiedz
@marek_wypok: baba cię leje a ty się zastanawiasz czy chcesz mieć z nią dzieci? Skonczy się tak że kiedyś w afekcie #!$%@? jej za mocno, ona się #!$%@?, wezwie policje i wylądujesz na bruku, z alimentami i wyrokiem.
  • Odpowiedz