Wpis z mikrobloga

moje nowe wnioski na dzisiaj z ostatnich obserwacji:
1. jak nie jesteś dynamiczny to it's over, nikt nie lubi niedynamicznych zamulonych ludzi
2. jeśli jesteś choć troche dynamiczny to też jeszcze nie wszystko, bo kolejną przeszkodą jest twoja siła i poważanie ciebie przez ludzi, jeśli przegrywasz w starciu z większością reszty normików, dynamiczniaków, np. nie jesteś tym dominującym i najbardziej dynamicznym w kontaktach z innymi to automatycznie otwierasz wszystkim furtke do wejścia sobie na głowe
3. w związku z powyższym nie masz nawet co próbować akcji typu iść gdzieś na impreze poznać jakichś ludzi, w tym dziewczyne, bo szansa, że poznasz kogoś słabszego i mniej dynamicznego od siebie jest równa prawie że zeru

pisze, bo stwierdzam, że w sumie kiedyś będąc młodszym byłem troche bardziej dynamiczny niż jestem teraz, odrobine ale jednak, tak więc mam porównanie
no i też dlatego, że po moich ostatnich doświadczeniach utwierdziłem sie w przekonaniu, że nawet jakbym teraz miał morde 10/10 i wysoki wzrost to bym nadal był #!$%@?, bo mój mózg jest całkowicie przeciwny dynaminie i walczy z jakimkolwiek pośpiechem i dominacją w życiu nad czymkolwiek, ogólnie z wrogością do ludzi i próbą staniem sie "najlepszym"
nadal bym siedział teraz jak siedze przed kompem i wylewał swoje żale, czasami gdzieś wyszedł do ludzi i jeszcze bardziej smucił, że nie moge z nimi wytrzymać, bo oni są dynamiczni i zaradni życiowo a ja nie
wysoki wzrost i piękna morda nie dałyby mi nagle umiejętności radzenia sobie w życiu, np. pracy, zarabiania hajsu, poznawania na luzie innych ludzi i utrzymywania z nimi stałych kontaktów

it's over for #mentalcel
#przegryw
  • 11
@pepko_pepps: Nie zgodzę się co do pierwszego punktu. Jeżeli jesteś atrakcyjny z twarzy to nawet możesz być największą #!$%@?ą a i tak znajdziesz dziewczynę.

Bodajże janusz pol robił taki eksperyment podczas projektu klaudiusz, że udawał #!$%@?ę tzn. pisał że mieszka z matką, siedzi w piwnicy do lasek na koncie chada a i te tak się do niego śliniły i by zrobiły wszystko dla niego

To też się odonsi do punktu 2
@pepko_pepps: Poza tym jak mówią badania blackpillowe. Pewność siebie człowieka zależy głównie od wzrostu i wyglądu, jak byłeś za dzieciaka wysoki i przystojny to zapewne szybko nabyłeś pewność siebie a jak byłeś brzydki i niski to byłeś #!$%@?ą no bo jak można być pewnym siebie będąc niskim i brzydkim
@tylkoponsfw: jeśli chodzi o jakieś inne osoby to może i tak być, że będąc ładną #!$%@?ą mimo wszystko znajdą sobie dziewczyne i przyjaciół, ale ja czuje, że w moim wypadku by to nie przeszło

przede wszystkim, no przykładowo jakby dało rade z tymi wszystkimi ludźmi sie kontaktować i ogólnie "żyć" jeśli mam nawet ewidentną niechęć do wychodzenia z domu i rozmawiania z kimkolwiek
albo jakbym to wszystko utrzymał stabilnie jeśli nie
@pepko_pepps: Zgadzam się. Gdybyś urodził się przystojny i wysoki jako ta sama osoba, to pewnie dzisiaj byś wiódł inne życie. Ale psychika kształtuje się w dzieciństwie, okresie dojrzewania, a wtedy nie byłeś atrakcyjny i wysoki. Jeżeli teraz byś dostał ten wzrost i atrakcyjność tak jak mówisz to niestety już nic twojego mindsetu nie zmieni i pozostałbyś taki jaki jesteś teraz
@PanMuchomorek: tak samo ja, jestem zamulony z natury, a jeszcze dodatkowo sam dokładam do tego cegiełke w postaci jarania i innych nałogów
stoje sobie tak od lat w miejscu i właściwie często nawet nieświadomie przyczyniam sie sam do tego, że to sie nie zmienia
ale to jest takie właśnie błędne koło i czarna dziura, im głębiej na starcie w tym siedzisz tym głębiej cie to potem zabiera i tak cały czas
@PanMuchomorek: ja to w sumie jako tako nie "winie" jarania, sam sie w nie wkręciłem i moge być wdzięczny za to tylko samemu sobie, że nie potrafiłem sie pohamować i zażywać z umiarem
teraz na szczęście już rzadko pale, ale na mózg faktycznie coś na pewno tam wpłynęło
zresztą co ja mam narzekać na to skoro jeszcze zanim w ogóle tknąłem nawet alkohol to i tak w życiu było #!$%@?, kontakty