Wpis z mikrobloga

A co jeśli ta legendarna już zbyt głośna muzyka w materiałach Sebka to tak naprawdę wyraz głębokiej walki wewnętrznej? Może część Seby gdzieś tam w głębi niego czuje, że on #!$%@? od rzeczy i się kompromituje, ale ta część, która chce być pseudokołczem i nagrywać ten syf wciąż jest za mocna, by po prostu dał sobie spokój. Więc ostetecznie mniej lub bardziej świadomie wypracował kompromis - z jednej strony nagrywa, z drugiej puszcza muzykę, przez co jego #!$%@? nie jest słyszalne i nikt tego nie usłyszy ani nie przeanalizuje...

Nie no, wiadomo, że nie, Sebek po prostu muzyki nie umie ogarnąć, bo jest za tępy i zbyt odklejony
#sebcel
  • 2