Aktywne Wpisy
s3b4 +924
Straciłem ojca. Właściwie to już wczoraj go pochowałem. Jakoś to do mnie nie trafia.
Miał ledwie 50 lat, a zmarł w nocy. Nie wiem z jakiego powodu - nikt nie chciał wiedzieć. Może się udusił, miał problemy z płucami po wypadku 14 lat temu i sine usta po próbach reanimacji. Może to źle zabrzmi, ale po śmierci chcieliśmy pozbyć się go jak najszybciej. Największy ból był, gdy widziało się go zimnego w
Miał ledwie 50 lat, a zmarł w nocy. Nie wiem z jakiego powodu - nikt nie chciał wiedzieć. Może się udusił, miał problemy z płucami po wypadku 14 lat temu i sine usta po próbach reanimacji. Może to źle zabrzmi, ale po śmierci chcieliśmy pozbyć się go jak najszybciej. Największy ból był, gdy widziało się go zimnego w
- 5 jest od osób w ogóle totalnie nie związanych z tematem
- pierwsze CV dostałem od typa, który zrobił błąd w swoim imieniu, napisanym wielkimi literami na górze CV
- rekrutacja na grafika z prośbą o portfolio, dostałem łącznie 6 portfolio na 25 CV
- błędy ortograficzne, literówki w prawie każdym. "wykrztałcenie", "inrzynieria". Mam wrażenie, że połowa z tych aplikacji to trolling
- ja rozumiem, że to jest ogłoszenie na juniora, nie wymagam jakiejś super znajomości programów tylko podstawy, ale CV grafika nie powinno gwałcić estetycznie oczu. Może 3-4 są takie, że nie odpuściłem tematu po samym wyglądzie aplikacji. Niektórzy potrafią użyć 5 fontów w jednej aplikacji, nie potrafią wyrównać wierszy, kolumn, nieczytelne dobory kolorów. Jednocześnie potrafią dać sobie "pasek postępu" na 80% w Illustratorze czy Indesignie.
- jedno CV dostałem od osoby, która ma 20 lat stażu od sprzedaży w sklepie w 1997, przez kelnera w 2005, po architekta wnętrz w 2019. Ok, wszystko spoko, gdyby nie to, że nie jest to napisane chronologicznie.
Szukali u nas handlowca z certyfikatem na jęz. niemiecki C1. Większość CV od ludzi nie znających niemieckiego w ogóle.
Pytanie do kogoś bardziej doświadczonego w rekrutacjach. To jest typowe dla rekrutacji na juniorów, czy typowe dla rekrutacji w ogóle? To jest wina źle napisanego ogłoszenia że przyciąga takie aplikacje, czy po prostu ludzie wysyłają CV wszędzie jak popadnie? A może taki jest przeciętny poziom pracowników i czas iść po podwyżkę?
#hr #pracbaza #praca
Co do grafików to...dobrych szuka się przez ogłoszenie o pracę np. na Behance lub Dribbble.
@ALLDAYCHILL: "Mocne strony: dbałość o detale"
Konkurujesz z unią europejską, nikt nie będzie pracował za ochłapy jeśli jest na tyle ogarnięty żeby zarobić za granicą.
Zostały tylko przygłupy na runku pracy w założonych budżetach dla rekruterów. Twoja praca ma polegać na znalezieniu fachowca w cenie przygłupa bo jest to tańsze niż jakby anetka z firmy szukającej miała się użerać i słuchać tego p---------a. Jak przyprowadzisz takiego to firma zyska, jak nie
@aliali22b: dzięki za tip
Swoją drogą z tego powodu powstały ATSy żeby wyławiać z takiego bagna cokolwiek XD
Cała sztuczka z rekruterami polega na zachowaniu niskich płac w firmie dzięki czemu stoją w miejscu a zyski rosną. Gdyby taka firma olała pośrednictwa i zapłaciła gościowi jak za gościa to za chwile by musiała podnieś pozostałym zasiedziałym grzybom bo by się dowiedzieli. A wtedy konkurencja utrzymująca biede by ich ograła - a tak to każdy zarobiony i zadowolony oprócz
@2cf002b2f4: czesciowo ma racje, jak sam widzisz - wystarczylo by pewnie zeby ktos wyslal estetyczne CV, nie narobil bledow i juz ma Twoja uwage, pewnie nawet z niklym doswiadczeniem komercyjnym zaprosil bys na rozmowe a przynajmniej zadzwonil. Kandydat ktory bedzie spelnial wszystkie wymagania w ogloszeniu moze po prostu nie istniec, moze nie trafic na Twoje ogloszenie, moze nie szukac
@JankoMuzyk: Heh, ja myślałem że jest tak łatwo o robotę, bo jak poprzednia firma spadła z
mam pytanko - co myślisz o takiej wstawce w CV jak profil (czyli ogólnie o sobie, pare zdań o zainteresowaniach, itp. tak, żeby mieć lekko rzucone światło na to, kim jesteś, no bo po samym papierku i sztywnych info w cv ciezko wydedukowac) ?
Moja znajoma kiedyś była rekruterką w dużej firmie, gdzie często przyjmowali na handlowców i ubaw miała niezły z tego co tam potrafili wrzucać do CV. Raz jeden gościu dołączył kilka zdjęć ze swoją furą.
Chociażby poziom języka C1 dla handlowca. Serio? Przecież B2 + język branżowy