Wpis z mikrobloga

Od nowego roku przestałem się dokształcać z programowania poza godzinami pracy. Robię tylko 8h tyle co jest w moich obowiązkach i #!$%@?. Wiem, że przez to mogę sobie zrobić "kuku" na wypadek gdyby mnie zwolnili, albo bym się zwolnił, ale #!$%@? już to. Całe studia poświęciłem, ostatnie 4 lata. Doszedłem do wniosku, że nie na tym życie polega. Dzisiaj #!$%@?łem w Tibie, wczoraj uczyłem się angielskiego, po robocie zaczynam chodzić na siłkę. Mam to w dup**.

#pracait #pracbaza #korposwiat #programowanie
  • 38
  • Odpowiedz
  • 123
@jaca_66 prawidłowy tok myślenia. Pamiętaj, że życie ma się tylko jedno. Ja uwielbiam moją pracę, sprawia mi ogrom satysfakcji. Jednak praca to praca a po niej odcinam się całkowicie i poświęcam czas dzieciom, hobby.
  • Odpowiedz
@Mithrindil: rozwój w godzinach pracy jest niemożliwy jeżeli pracujesz z technologiami, które są stosowane raptem przez kilka firm w kraju, gdzie cała reszta przeszła na bardziej popularne rozwiązania które widzisz w niemal każdym ogłoszeniu o pracę. Wtedy jak chcesz zmienić ten stan to sorry, ale musisz po godzinach cisnąć aby zachować jakąkolwiek szansę na rynku pracy. Inaczej jeżeli firma w której grzebiesz w starociach się rozpadnie to jesteś w dupie.
  • Odpowiedz
@matwes: Jak ze wszystkim: „to zależy”. Miałem na myśli rozwój w godzinach pracy ale poza swoim projektem a Ty chyba mowisz o połączeniu pracy produkcyjnej z rozwojem - to rzeczywiście może być trudne do osiągnięcia
  • Odpowiedz
@Mithrindil: siedzenie po godzinach to jest jedyne wyjście, jeżeli w pracy jesteś zasypany bieżącą robotą i nie masz czasu na przeczytanie cokolwiek technicznego. Albo jak przygotowujesz się do zmiany pracy - np. właśnie z powodu starych technologii używanych w projekcie o których rynek już niemal zapomniał i braku perspektyw na zmianę tego. Ja też nie lubię się uczyć na zapas, wiedząc, że nie wykorzystam tego w aktualnym projekcie u klienta.
  • Odpowiedz
@matwes: No ja się nie zgodzę, widocznie mam inne doświadczenia niż Ty :) dużo zależy od firmy, jakie ma podejście - czy inwestuje w ludzi i dba o ich rozwój czy liczy się tylko liczba zabillowanych godzin na klienta / wskaźnik utylizacji / rentowność produktu.
  • Odpowiedz
@Mithrindil: Pracuję w 3 korpo międzynarodowym 100k ludzi zatrudnionych i nie ma opcji abyś miał czas na dokształcanie się w godzinach pracy. Jak już to musisz składać specjalny "request", prośbę o tzw. godziny szkoleniowe + uzasadnienie.
  • Odpowiedz
@jaca_66: Wielkość firmy akurat ma niewielkie znaczenie. Nawet wewnątrz jednej firmy są różne zasady na różnych projektach. Ba, zdarza się ze szef sam ocenia „potencjał” programistów i jednemu daje opcje rozwoju a drugiemu nie. Tu nie ma reguły. Chciałem tylko powiedzieć ze warto spróbować. Skoro spróbowałeś i Twój „request” został odrzucony to rzeczywiście zostaje doszkalanie po godzinach. Ale nawet po godzinach warto robić to np na innym projekcie dla innej
  • Odpowiedz
@jaca_66: ja podchodzę do rozwoju po pracy luzno tzn jak chce zrozumieć jakąś technologie albo coś to poświęcam parę godzin lub dni, nie robię jakiegoś kozackiego projektu tylko badam usecasy jakiegoś rozwiązania, tak żebym mógł to potem wykorzystać w prawdziwym projekcie.

Więcej czasu na to nie poświęcam, bo nie chce się wypalić - silownia, jakieś inne hobby i #!$%@? się itp zajmują większość mojego wolnego czasu.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jaca_66: w sensie, że dotychczas murzyniłeś dla pracodawcy poza godzinami pracy? xD Dokształcać się w czasie wolnym można w ramach swoich pasji, a nie potrzeb firmy.
  • Odpowiedz
@jaca_66: płacą za 8h to pracuje się 8h. U mnie w kołchozie, do którego idę jutro ostatni raz zawsze dziwili się, że ale jak to, tak! Dlaczego nie chcecie zostawać na nadgodziny? Bo nie płacą za nie!

Ja wychodzę z założenia, że 8h i adios, a kto daje sobie włazić na głowę, to sam sobie szkodzi. Dużo jest osób, które robią za frajer bo nie mają nic lepszego do roboty
  • Odpowiedz