Wpis z mikrobloga

Niezły numer. Chyba spodobałem się koleżance mojego kuzyna, który z pewnych prywatnych powodów wraz ze swoją matką czyli moją ciotką mieszkają u nas od 2 lat. Dziewczyna ma dopiero 16 lat (jest z rocznika 2006) 3 tygodnie temu była wraz z drugą koleżanką u kuzyna bo robili jakąś prezentacje. Weszła mi do pokoju bo chciala, żebym zresetował ruter bo coś WiFi nawalało. Mieszkam na wiosce i czasem mamy problem z internetem bo dwa razy na dzień się rozłącza bez powodu i trzeba zresetować . No i tak zaczęliśmy sobie gadać. Poprosiłem ją o Facebook, w sumie nawet spodobała mi się bo bardzo miła, sympatyczna i nawet całkiem ładna, ale nie wierzyłem że coś z tego może być bo taka młoda . Dała mi facebooka. Później napisała do mnie "co tam" no i tak sobie pisaliśmy przez kilkanaście dni. Przedwczoraj nagle wypaliła, że zbyt dużo siedzi ostatnio w domu i chciałaby gdzieś wyjść a nie ma z kim teraz bo każdy nie ma czasu a skoro fajnie nam się rozmawia to jeżeli bym chciał to moglibyśmy raze wyjść i złożyć się na pizze. Nie spodziewałem się takiej propozycji. Dziewczyna jest urocza. Jednak na razie odmówiłem bo wiem, że nic z tego nie będzie przez dużą różnicę wiekową. Nie mialem nigdy dziewczyny. Gadałem coś przez chwilę z kuzynem o niej. On coś twierdzi że ona myśli że ja mam gdzieś że 21 lat więc 5 lat różnicy xd. Najlepsze jest to, że ja mam już 27 lat (jestem z rocznika 1995) tyle że wyglądam młodo, bardziej na chłopaka niż mężczyznę Gdzieś na okolo 4-5 lat młodszego. Sporo ludzi myśli ze mam gdzieś ze 21-22 lata. xd Więc nie próbuje bo pewnie jak się dowie że mam 27 lat to urwie kontakt, ale naprawdę jest to super uczucie wzbudzać takie zainteresowanie u takiej młodej pannicy. Żałuję że z wyglądu wyrobiłem się dopiero jak osiągnąłem 24 rok życia bo mając 20-21 lat to miałem jeszcze widoczny trądzik na twarzy i w ogóle wyglądałem jakoś gorzej niż obecnie.
#prokuratorboners
  • 22
@Edenes: To super ale... Niestety to tak nie działa. Za kilkanaście lat zrozumiesz, że jeśli dziewczynę/kobietę "otoczysz prawdziwą miłością, uwielbieniem, troską i opieką" to będzie Cie miała w dupie.

Poza tym, już na starcie stawiasz się w pozycji kogoś gorszego, kogoś kogo spotkało niebywałe szczęście, że ona zwróciła na Ciebie uwagę i dlatego musisz się poświęcać i nie wiadomo co robić bo spłynęła na Ciebie Boska łaska.
Wyluzuj!!!
Nie, nie spłynęła
@Kamik-wawa: rozumiem. Czasem rozmawiałem z jakąś bardziej doświadczoną osobą i w sumie mówiłem podobnie to co Ty. Wychowywalem się bez ojca i to też spowodowało, że jestem chyba jakiś nieśmiały, wsydliwy. Tak w sumie to nie miałem o takich sprawach z kimś pogadać nigdy