Wpis z mikrobloga

Odnoszę wrażenie że nawet jakbym znalazł różowa która dała by mi szanse (jest to niemożliwe) i weszedłbym w ten mityczny związek to z----ł bym to nie nadaje się do związku przez całe swoje życie 24 lvl nie byłym w żadnym związku nie trzymałem za rękę zero koleżanek nic. W wieku 7 lvl przekonałem się jakie są różowe gdy jedna dziewczynę w zerówce powiedziała do nauczycielki że nie chce siedzieć z tym brzydalem. W szkole byłem wycofany cichy grałem w gierki spotykałem się z jakimś laskami ale kończyło się niewypałem, albo one mi się nie podobały albo ja im (to 2 częściej) próbowałem na fb wysyłać wiadomości z fake konta kopiuj wklej do ponad 500 kobiet z okolicy gdy jakąś odpisywała to że ma kogoś nie szuka nowych znajomości najlepszym przykładu popisały potem gohsting lub nie chciały się spotkać. Zdarzało się że laska wystawiła mnie nie przyszła na spotkanie uderzałem do lasek grubych /chudych ładnych młodszych /starszych porażka gdy zagadalem w realu udało sie umówić na spotkanie z szara myszka myślałem że wkoncu #wyjdezprzegrywu ale ni c---a przegryw dal o sobie znać po 3 spotkaniu różowa napisla że nie może się przekonać do związku ze mną i że nie Pasujemy do siebie... Nie pomoglo stawianie kwiaty itp. Lata samotności odcisnęło piętno na mojej psychice raczej pozostaje mi bycie samem laski w moim wieku są, albo zajęte albo wybrzydzają dają kosze które, siada mi na psychice. Inni bez problemu wchodzą w związki mają w------e na laski ja staje na chuju dostaje kosze wychodzę z tej gry chyba mój przegryw nie pozwoli mi wyjsc z tego s----------a.
#blackpill #przegryw #p0lka #depresja
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Geralt678 młode Julki wiadomo ze wszystkie chcą się wyszalec potem szukają stabilizacji a przegrywy jedyne na co mogą liczyć to że zostaną betabankomatami ale może nawet zaruchaja
  • Odpowiedz
@Geralt678: Jak jesteś samotny to poszukaj kumpli, serio. Za laski bierz się jak jesteś trochę ogarnięty. Zaczynaj od podstaw.

Kobieta, i to praktycznie każda, będzie w pewien sposób, długoterminowo większym generatorem problemów niż uciechą. W sensie goście często w chodzą w związki jak są młodzi, dobrze wyglądają, są towarzyscy i tak dalej i w trakcie związku, jeśli nie trzymają "ramy" to się degradują.

Każda kobieta shittestuje, nawet jak jesteś chadem i pozwolisz sobie wejść na głowę to
  • Odpowiedz
Jak nie umiesz chodzić to nie zaczynaj od maratonów 50 km.


@LateNever: dokładnie.
Znalezienie kobiety jest niezmiernie trudne, jak wejście na K2, ale znalezienie kupli to jak wejście na Olympus Mons na Marsie.
Nie za 100 lat, tylko teraz.
  • Odpowiedz
ale znalezienie kupli to jak wejście na Olympus Mons na Marsie.


@sqlserver: Jep wystarczy nie wiem stać przed kiblem w klubie, stać w kolejce do klubu, pojechać na jakąś większą imprezę masową. Albo nie wiem pracować z ludźmi.

Jeśli nie masz żadnych kumpli to dziewczyna to jest najmniejszy twój problem.
  • Odpowiedz
Albo nie wiem pracować z ludźmi.


@LateNever: pracowałem kilka lat jako szkoleniowiec.

Znalezienie kumpli jest nieskończenie trudne, bo kobieta może czuć pociąg seksualny.
Kumpel nie więc po jaka cholerę miałby chcieć się ze mną zadawać?
  • Odpowiedz
@sqlserver: No to masz jakieś deficyty społeczne. Co innego mogę powiedzieć? I zamiast o dupach to zacząłbym od rozwijania podstawowych umiejętności międzyludzkich. Jeśli nikt z tobą nie chce nigdzie wyjść, masz dosłownie 0 znajomych to problem leży gdzieś głęboko.
  • Odpowiedz
Jeśli nikt z tobą nie nigdzie wyjść, masz dosłownie 0 znajomych to problem leży gdzieś głęboko.


@LateNever: mam dosłownie 0 męskich znajomych, nie byłem na żadnej imprezie od 16 lat, wszystkie święta w samotności bo rodzice mną gardzą.
  • Odpowiedz
@sqlserver: Ja kiedyś byłem hikkikomori, przez rok nie wychodziłem z domu, bałem się odbierać telefon, miałem zawroty głowy, ale później na studiach czy w pracy zawsze ktoś się trafił. Nie wiem jak ci pomóc, ale jeśli serio jest aż tak źle to zrobiłbym jakąś analizę wsteczną i poszedł do dobrego specjalisty. To może być autyzm, c--j wie.
  • Odpowiedz
I zamiast o dupach to zacząłbym od rozwijania podstawowych umiejętności międzyludzkich.


@LateNever: w ogóle nie rozumiem, po co heteroseksualni mężczyźni mieliby się ze sobą spotykać.
Żeby co robić tak naprawdę? Chlać wódę?
W 2018 byłem na rajdzie konnym i jeden nocleg był u jakiegoś rolnika, to przyszedł jego kumpel i z tym kumplem wypiłem ze 2 litry bimbru. To jedyne spotkanie z mężczyzną w ciągu ostatnich 10 lat które kojarzę.
  • Odpowiedz
Ja kiedyś byłem hikkikomori, przez rok nie wychodziłem z domu, bałem się odbierać telefon


@LateNever: ale ja nie mam żadnych lęków, normalnie chodzę do pracy, zresztą jak pisałem byłem szkoleniowcem przez kilka lat.

To może być autyzm, c--j
  • Odpowiedz
jaki autyzm,


@sqlserver: Taki, że normalna osoba nie pyta się po co się spotykać z heteroseksualnymi facetami bo to jest chyba oczywiste. Zrób sobie diagnostykę osobowości u psychologa to kosztuje trochę ale może masz aspergera albo c--j tam wie.
  • Odpowiedz
@sqlserver: @LateNever:

Pójdę tu za @sqlserver bo ja posiadam umiejętności smalltalku ponieważ tego wymaga moja praca ale mimo wszystko nadal jest trudno.
Mam kumpli ale są w innym regionie Polski.Od kiedy mieszkam we Wrocławiu to mam znajomości ale one są głównie zawodowe czyli te bardzo cenne.
Sam padłem ofiarą ostracyzmu więc ja raz dostaniesz po dupie to później ciężko wrócić.
@LateNever to co piszesz jest jednak
  • Odpowiedz
@Geralt678: podpisuję się pod słowami @LateNever: a rzadko mi się to zdarza. Sporo racji i kwestii o których mało się mówi. Związek to nie jest plaster na s---------e życie i psychikę. Nie zgadzam się tylko z "najpierw koledzy a potem baba" bo nie wszystkim koledzy są potrzebni do szczęścia, a pewnym wieku znalezienie kolegów może być trudniejsze niż znalezienie baby xD. Ja miałem zawsze pojedynczych kumpli, a z
  • Odpowiedz