Wpis z mikrobloga

@Alabama343 ja #!$%@? to tak jak by powiedzieć, że szkoda kasy na naukę angielskiego, bo i tak z ciebie nie będzie tłumacz. ASG to nie formacja wojskowa, a na niedzielna strzelanka to nie manewry. Bawiłem się w to jak miałem czas, bo jest to po prostu fajne hobby, spędzanie czasu z ludźmi i rywalizacja. Lepiej klepać w komputer i płakać wieczorami na wykopie, że depresja i nie mam znajomych...