Wpis z mikrobloga

@syn_octave: Jeśli lubisz takie zapachy z końcówki 80 i początków 90 to nie będziesz zawiedziony. On trochę inaczej pachnie niż Drakkar Noir, ale to podobna stylistyka. Kupiłem go ostatnio za 150pln bodajże, zapach spokojnie utrzymuje się te 8h, a piewsze psiki to bomba. Herbata, zioła, trochę cytrusów, a w bazie mech.
Nie ma dziada, choć nie jest to zapach z tej epoki, to na pewno. Znasz Xeryus Rouge? To inne zapachy oczywiście, ale wg mnie łączy je geranium, która w obu zapachach podkreśla ich ziołowość. Rouge jest bardziej zmysłowy, wieczorowy. Xeryus jest imo bardziej uniwersalny, w bazie to mszana bomba, ale dzięki cierpkości mech jest trochę neutralizowany.

Wymienię kilka zapachów, które w jakimś pierwiastku mogę odnaleźć w tych perfumach: Drakkar Noir, TF Grey