Wpis z mikrobloga

Nienawidze nauczycielek. W gimnazjum co tydzień zostawałem po zajęciach w ramach projektu dotyczącego promocji zdrowego stylu życia. Brało w tym udział 12 osób w tym 2 innych chłopaków. Za branie udziału w projekcie mieliśmy mieć podniesioną ocenę o 1 na koniec roku z biologii. Jako chłopcy braliśmy udział we wszystkich aktywnościach co dziewczyny, ale oprócz tego byliśmy jeszcze fizycznymi wołami roboczymi czyli jak były targi w szkole dotyczące zdrowia to musieliśmy nosić w #!$%@? stołów i krzeseł i wszystko składać, rozkładać i było to naprawdę męczące bo było nas mało. Do tego po lekcjach z typkiem z grupy przygotowaliśmy kartony owsianych ciastek na te targi w moim domu. Efekt? Ze średniej wychodziła mi ocena 4 na koniec, a #p0lka powiedziała, że nie ma szans że ja będę mieć 5 na koniec roku i wszystkie 11 osób miało podwyższoną ocenę oprócz mnie. Pozostali dwaj chłopaki wskoczyli z oceny 3 na 4 i skończyli z oceną taką samą jak ja mimo, że gorzej się ode mnie uczyli. Polską szkołę powinno się zaorać.

#przegryw #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill #szkola #zdrowie
c.....w - Nienawidze nauczycielek. W gimnazjum co tydzień zostawałem po zajęciach w r...

źródło: comment_1642609403IMGYvEJ0S1WRP9L9X9Yswa.jpg

Pobierz
  • 13
@chlopak_z_blokow: Polskie szkolnictwo to patologia. Walczyłem z tym od najmłodszych lat, oczywiście poskutkowało to tylko tym że musiałem podpisywać specjalne 'traktaty' ze szkołą, w których byłem pozbawiony wszelkich praw uczniowskich (jak np nieprzygotowania) i moja startowa ocena z zachowania to było 'dopuszczający'.
W pewnym momencie nawet moja mama (nauczycielka) przyznała mi racje i srała na te wezwania do szkoły.
@chlopak_z_blokow: Dlatego trzeba od razu mówić to rodzicom i robić ferment na maxa, bo z tymi frajerami nie ma co łagodnym być. Rozszczeniowcy za byle pierdołę robią zadymy w szkole i wzywają kuratorium i wygrywają, więc czemu nie mogliby tego robić uczciwi ludzie?

@jbagiet Było to w ogóle zgodne z prawem ten traktakt?
@Kamilo67: Zawsze walczyłem na maksa, potem moja kochana Matula była już po mojej stronie i sama napiętnowała brak konsekwencji w szkole. W gimnazjum dzięki mnie udało się usunąć nauczyciela matematyki, trwało to rok, po drodze było kilka ofiar, ale ostatecznie gościa w szkole nie było. Gdybym nie wziął się za ten temat (z matmy byłem dobry, więc to nawet nie leżało w moim interesie), zniszczył by psychicznie kilka osób więcej.

W
@chlopak_z_blokow: mi wychodziło ledwo 4 z fizyki, ale graliśmy z nauczycielem od fizy w szkolnym zespole rockowym. Dał mi 6. Na lekcje często przynosił jakieś fajne rzeczy żeby poeksperymentować, a każdy kto przyniósł jakiś np. prosty układ elektryczny z żarówką i switchem albo coś innego wykonanego samemu i związanego z fizyką to miał lepszą ocenę na koniec. Żadna nauczycielka nie robiła takich rzeczy w jakiejkolwiek szkole bym nie był oraz oczywiście