Wpis z mikrobloga

Czy interesy z diabłem to sprawa ostateczna i da się zaprzedać mu wyłącznie własną duszę? Tak ostatecznie? Czy są różne opcje i można negocjować? Czy zawsze grozi za to wieczne potępienie, czy jednak można być jakoś ocalonym? Czy szatan poszedłby mi na rękę gdybym zapewniła mu np. 3 dusze, ale żadna z nich nie byłaby moja i nie chciałabym zbyt wiele w zamian? A jeśli i tak grozi wieczne potępienie to lepiej żądać jak najwięcej, prawda? Gdzie znajdę jakiegoś piekielnego przedstawiciela? Czy mogłabym podpisać dokumenty czymś innym niż własna krew? Nie lubię widoku krwi, tym bardziej własnej.
Może cały proces odbywa się jakoś zdalnie bez fizycznej obecności diabła i wystarczy, że pomyślę "niech bolą mnie już zawsze 2 zęby ciągle, ale wskrześ kota"? Skąd mam wiedzieć, że pakt został zawarty i że ból zęba ma znaczenie? Mogę go pomylić ze zwykłym bólem zęba i polecieć do dentysty i leczeniem anulować pakt.
Czy szatan faktycznie poszedłby na taką wymianę? Czy może jednak oddanie nawet wszystkiego to wciąż mało? Przecież oddać wszystko żeby mieć wszystko to przesadnie korzystna opcja dla człowieka, to nie może być tak łatwe.
Czy to, że już czuję się jak w piekle działa na moją korzyść czy niekorzyść?
#rozkminy #niewiemjaktootagowac #zyciebaza
  • 15
@xvlk: chodzi o sprowadzenie na złą drogę, mnie tak zastuj raz omotał, nie pamiętam jak to było dokładnie, ale dodałam wpis chyba o tym, że zastanawiam się nad pójściem do kościoła w niedzielę i on coś napisał, że coś tam złego się wydarzy i ja napisałam, że w takim razie nie idę, a potem on napisał coś w stylu "szatanie, masz co chciałeś, a teraz zabierz moje zakola" :////
@PyraPrzeznaczenia: otóż drogi ziemniaku, owszem jest to sprawa ostateczna, inne dusze nie maja znaczenia ani dla Ciebie ani dla nas. Dla przykładu pewien papież (nie będę mówił który) oferował nam zarówno dusze jak i ciała wszystkich dzieci w afryce, za to by na dwa dni pewna dziewczynka powiem tylko ze na nazwisko miała mccan zawitała do jego kwatery w Watykanie. Jednak my wiemy co dla kogo ma jakaś wartość, przez to