Dawniej CV musiało być nośnikiem wszystkich informacji o kandydacie. Dziś ten dokument ma odpowiedzieć tylko na jedno proste pytanie:
Czy kandydat pasuje do roli?
Jeśli tak, całej reszty firma dowie się z jego LinkedIn lub rozmowy kwalifikacyjnej.
Oto mniej oczywiste zasady dobrego CV
1. Mniej znaczy więcej, dlatego traktuj każdy wyraz jak wroga. Jeśli aplikujesz na stanowisko kierownika zespołu handlowego, nie rozpisuj się o tym, co robiłeś jako przedstawiciel handlowy 6 lat temu, bo prawdopodobnie ludzie, z którymi będziesz rozmawiał wiedzą to lepiej od ciebie.
Nie pisz ogólnych, pustych zdań. Jeśli zarządzałeś zespołem 100 osób i budżetem kilkunastu mln euro, to pisanie w innym miejscu, że jesteś „doświadczonym liderem”, jest właśnie takim, niepotrzebnym pomaganiem czytelnikowi w zrozumieniu tekstu.
Absolutną zbrodnią na CV jest wypisywanie banałów typu: odporny na stres, umie pracować w zespole, szybko się uczy itd. Każdemu się wydaje, że to potrafi.
2. Postaraj się wyróżnić z tłumu CV. Czasem ludzie, którzy nie mają wiele do zaoferowania, mają świetnie zrobiony układ graficzny i typografię.
Większość ludzi nie wie, czym jest typografia, Podobnie jak większość ludzi nie wie, dlaczego jeden układ tekstu im się podoba, a drugi mniej.
Błędy typograficzne takie jak: brak światła, bękarty i wdowy, niespójne odstępy, zły dobór fontów (mają być 2-3 różne, ale biznesowe) to wszystko robi wrażenie o kandydacie. Nawet przed wczytaniem się w jego CV. Podobnie jak wygląd jego koszuli, zanim otworzy usta podczas interview.
3. Nie bagatelizuj pola hobby. Prawdopodobnie wszyscy kandydaci niewiele różnią się od siebie. Ja zaczynałem(!) czytać CV kandydatów od ostatniego pola. Jeśli ‘pasją’ kandydata są "muzyka, podróże, filmy”, to nie sprawia on wrażenia osoby nieprzeciętnej, frapującej, wyjątkowej. Wejdź w szczegóły swoich pasji.
4. Jeśli jesteś osobą 50+, pamiętaj, żeby w szczególny sposób wybrzmiały twoje nowoczesne umiejętności. Czytelnik Twojego CV od początku zastanawia się, czy przeszedłeś transformację cyfrową. Młodzi są ‘digital natives’ i nikt ich o to nie pyta.
Uwaga obsługa „MS Office” nie jest żadną umiejętnością. Każdy twierdzi, że potrafi. Co więcej… on już tak się nie nazywa.
5. Omnichannel działa również na rynku pracy.
Twój profil na LinkedIn musi być spójny z CV i być jego przedłużeniem. A co jeśli ktoś nie ma konta na LinkedIn? No cóż, 98% polskich menedżerów ma.
Możliwe, że masz za sobą kilka rozczarowań rekrutacyjnych (niektóre słusznie oburzające), jednak nie trzeba być mistrzem LinkedIn, by dotrzeć do twoich komentarzy, w których pokazujesz frustrację. Frustratów się omija.
To, że jest niskie bezrobocie, nie oznacza, że każdy dostanie swoją pracę marzeń. Pomyśl o swoim CV jak o przepustce do pracy, na jaką zasługujesz.
@Wogybogy: nie jestem z IT, w UK linkedin z sensownym doświadczeniem i szkoleniami oraz niewielką siatką znajomych skutkuje regularnymi zaczepkami rekruterów, a przestawienie statusu na otwarty/zainteresowany totalnym natłokiem ofert i zapytań. Jak zdecydowałem, że odchodzę z poprzedniej roboty i zmieniłem status to po 3 godzinach byłem już po rozmowie z headhunterem i dwoma kierownikami miejsca, w którym teraz pracuję. Plebiscyt trwał tydzień i sobie mogłem przebierać w ofertach. Bida panie,
Czasem ludzie, którzy nie mają wiele do zaoferowania, mają świetnie zrobiony układ graficzny i typografię.
@suqmadiq2ama: po tym HRowym banale przestałem czytać, fikołki żeby tobie dogodzić muszą robić ludzie którzy nie mają nic do zaoferowania, ktoś wartościowy może wysłać plik txt i twoim zadaniem jest go zatrudnić jeżeli najlepiej pasuje do stanowiska, nie dlatego ze użył miłego dla oka fontu. Ale z ciebie nadęty
#linkedin
Dawniej CV musiało być nośnikiem wszystkich informacji o kandydacie. Dziś ten dokument ma odpowiedzieć tylko na jedno proste pytanie:
Czy kandydat pasuje do roli?
Jeśli tak, całej reszty firma dowie się z jego LinkedIn lub rozmowy kwalifikacyjnej.
Oto mniej oczywiste zasady dobrego CV
1.
Mniej znaczy więcej, dlatego traktuj każdy wyraz jak wroga.
Jeśli aplikujesz na stanowisko kierownika zespołu handlowego, nie rozpisuj się o tym, co robiłeś jako przedstawiciel handlowy 6 lat temu, bo prawdopodobnie ludzie, z którymi będziesz rozmawiał wiedzą to lepiej od ciebie.
Nie pisz ogólnych, pustych zdań.
Jeśli zarządzałeś zespołem 100 osób i budżetem kilkunastu mln euro, to pisanie w innym miejscu, że jesteś „doświadczonym liderem”, jest właśnie takim, niepotrzebnym pomaganiem czytelnikowi w zrozumieniu tekstu.
Absolutną zbrodnią na CV jest wypisywanie banałów typu: odporny na stres, umie pracować w zespole, szybko się uczy itd.
Każdemu się wydaje, że to potrafi.
2.
Postaraj się wyróżnić z tłumu CV.
Czasem ludzie, którzy nie mają wiele do zaoferowania, mają świetnie zrobiony układ graficzny i typografię.
Większość ludzi nie wie, czym jest typografia,
Podobnie jak większość ludzi nie wie, dlaczego jeden układ tekstu im się podoba, a drugi mniej.
Błędy typograficzne takie jak: brak światła, bękarty i wdowy, niespójne odstępy, zły dobór fontów (mają być 2-3 różne, ale biznesowe) to wszystko robi wrażenie o kandydacie.
Nawet przed wczytaniem się w jego CV.
Podobnie jak wygląd jego koszuli, zanim otworzy usta podczas interview.
3.
Nie bagatelizuj pola hobby.
Prawdopodobnie wszyscy kandydaci niewiele różnią się od siebie.
Ja zaczynałem(!) czytać CV kandydatów od ostatniego pola.
Jeśli ‘pasją’ kandydata są "muzyka, podróże, filmy”, to nie sprawia on wrażenia osoby nieprzeciętnej, frapującej, wyjątkowej.
Wejdź w szczegóły swoich pasji.
4.
Jeśli jesteś osobą 50+,
pamiętaj, żeby w szczególny sposób wybrzmiały twoje nowoczesne umiejętności. Czytelnik Twojego CV od początku zastanawia się, czy przeszedłeś transformację cyfrową.
Młodzi są ‘digital natives’ i nikt ich o to nie pyta.
Uwaga obsługa „MS Office” nie jest żadną umiejętnością. Każdy twierdzi, że potrafi.
Co więcej… on już tak się nie nazywa.
5.
Omnichannel działa również na rynku pracy.
Twój profil na LinkedIn musi być spójny z CV i być jego przedłużeniem.
A co jeśli ktoś nie ma konta na LinkedIn?
No cóż, 98% polskich menedżerów ma.
Możliwe, że masz za sobą kilka rozczarowań rekrutacyjnych (niektóre słusznie oburzające), jednak nie trzeba być mistrzem LinkedIn, by dotrzeć do twoich komentarzy, w których pokazujesz frustrację.
Frustratów się omija.
To, że jest niskie bezrobocie, nie oznacza, że każdy dostanie swoją pracę marzeń. Pomyśl o swoim CV jak o przepustce do pracy, na jaką zasługujesz.
https://blog.eduweb.pl/podstawowe-zasady-typografii/
Komentarz usunięty przez moderatora
@suqmadiq2ama: Jak to nie, a jak niby się teraz nazwa?
Bida panie,
@suqmadiq2ama: po tym HRowym banale przestałem czytać, fikołki żeby tobie dogodzić muszą robić ludzie którzy nie mają nic do zaoferowania, ktoś wartościowy może wysłać plik txt i twoim zadaniem jest go zatrudnić jeżeli najlepiej pasuje do stanowiska, nie dlatego ze użył miłego dla oka fontu. Ale z ciebie nadęty