Wpis z mikrobloga

@detektor_szczescia: normalnie. nonstop ktoś zapomina i budzi się po terminie. na ogół to wina tego, że jest już nieaktualny mail (nie wiem czemu zmieniają je jak rękawiczki) ale są też takie kwiatki typu "wie pan, no dostawałem te maile, dostawałam, ale nie paczałam dokładnie" :D #trustory o ile wyciągnięcie polskiej jest tanie, o tyle jakieś globalne potrafia pojechać po kieszeni ;)
@detektor_szczescia: po dacie wygaśnięcia masz jeszcze czas tzw. kwarantanny (różny dla różnych domen), dajmy na to, że przykładowe 14 dni. I w tym momencie możesz jeszcze za kasę wyciągnąć domenę z kwarantanny. Po tym czasie domena wraca do puli domen wolnych (a w przypadku polskich najpierw może ją kupić ten co wcześniej założył tzw. opcję) i od tego momentu już jest kaplica. Jak ktoś kupi to po ptokach. Jest jeszcze wyjście,
@detektor_szczescia: grube to są inne historię, mozna by książke napisać, praca w obsludze klienta jest ciężka ;) np. dzwoni pani i #!$%@?, że jej poczta nie działa a oczywiście MUSi teraz wysłac mega ważnego maila. SKANDAL. Po krótkim researchu okazuje się, że u nas ma tylko domenę, a hosting gdzieś tam w świecie. I z 15 minut trwało tłumaczenie, że domena to tylko adres, i ten adres pani ma u nas,