Wpis z mikrobloga

Od początku pandemii przytyłem 15 kg. Home office zrobił swoje: siedzący tryb pracy, codziennie alko plus fastfoody. Przy 1.92 cm wzrostu dobiłem do 107.2 kg czyli BMI na progu otyłości. Zacząłem się gorzej czuć, na wizytach u lekarza podejrzenie #nadcisnienie (górne powyżej 150).

W nowy rok uderzyłem pięścią w stół, oprócz złamania otwartego ręki przyszła chęć powrotu do górnej granicy prawidłowego BMI czyli do 92 kg. Plan? Zrzucić 15 kg do kwietnia, zmniejszyć ryzyko nadciśnienia. Mniej żreć, mniej solić, więcej się ruszać. Pomoże mi przy tym #fitatu #krokomierz z audiobookiem na uszach oraz chęć odejścia od #alkoholizm. Co będę jadł? To co mam pod ręką, tylko bez fast foodów. Śniadania, obiady i kolacje normalne tylko znacznie mniejsze porcje.

1.01 - 107.2 kg

3.01 - 2351 kcal, 8k kroków
4.01 - 2709 kcal, 5.5k kroków
5.01 - 2178 kcal, 15k kroków
6.01 - 2305 kcal, 23k kroków
7.01 - 1932 kcal, 6.7k kroków
8.01 - 1924 kcal, 7.4k kroków
9.01 - 1957 kcal, 22k kroków

10.01.2022 - 103.7 kg

Utrata masy 3.5 kg!

Już czuję się znacznie lepiej, ciśnienie spadło do <140, przed jedzeniem poniżej 130. Zobaczę jak będzie dalej ( ͡º ͜ʖ͡º)

#chudnijzwykopem #wygryw
  • 2
  • Odpowiedz
@kapucynka93
Odstawiles alkohol i cukry, uregulowala sie gospodarka wodna organizmu, to spadlo ponad 3 kg. Jak na razie z wody a nie z tluszczu. Nie licz na taka progresje na wadze tydzien w tydzien.

Nie pisze tego zeby Cie zniechecic, a wrecz przeciwnie. Dobry wstep miras, cisnij w to dalej. Oprocz kaloryki zacznij ogarniac makro (bialko, tluszcz, wegle) i jeszcze zdazysz dociac na sopot ;)
  • Odpowiedz