Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie, postaram się w miarę jasno i krótko określić sytuację. Mam 24 lata, chłopak 22, jesteśmy razem 2 lata. Poznaliśmy się na studiach, on dość długo o mnie zabiegał, ja nie chciałam z prostego powodu - nie bardzo mi się podobał z wyglądu. Ale pisaliśmy baaardzo często ze sobą, dogadywaliśmy się świetnie, po dłuższym czasie i jego namowach spotkaliśmy się, później kolejne spotkanie i tak dalej, trwało to około 5 miesięcy, jego zdobywanie, staranie się, ja się opierałam, ale on tak bardzo się starał,że po prostu zakochałam się chyba w jego staraniach, nie umiałam zerwać z nim kontaktu choć chciałam wtedy. Muszę tutaj dodać,że nigdy nie czułam na jego widok tego "łał", tych motylków, szybszego bicia serca, chemii tak zwanej. No i nigdy potem do niego tego nie poczułam. Ale żyliśmy sobie tak dwa lata, z czego 9 miesięcy razem mieszkamy. I powiem Wam,że ten czas był fajny, byłam chyba nawet szczęśliwa(sama nie wiem), ale od początku i teraz to narasta brakuje mi czegoś w tym związku.S--s u nas nigdy nie był jakiś super, teraz odkąd mieszkamy razem częstotliwość powoli spada, aktualnie 1 raz w miesiącu. Nie mam ochoty na s--s, nie czuje żadnego pożądania, żyjemy tak trochę jak stare dobre małżeństwo. Bo oprócz tej sfery, wszystko jest w porządku, on jest bardzo dobrym chłopakiem, kochanym, dogadujemy się dobrze, szanujemy się,prawie w ogóle się nie kłócimy. Rozmawialismy o tym tydzień temu, powiedziałam mu,że nie czuję pożądania, że nigdy nie było u mnie tej chemii, bardzo trudna rozmowa, ale zapytał czy go kocham, odpowiedziałam,ze tak(tylko ja sama nie wiem, czy to nie jest bardziej taka miłość przyjacielska), niby mamy coś naprawiać z tym seksem, ale od tego czasu nic się nie zmieniło i nic się nie zanosi na zmiany, nam jest chyba już tak wygodnie, jemu w sumie też, bo powiedział,że jego pożądanie do mnie jest uśpione, bo trochę przytył i już tak nie ma ochoty.
Nie wiem co robić, co raz więcej myślę o rozstaniu, o tym jakby to było z innym mężczyzną. Ja nigdy nie pomyślałam w stosunku do mojego chłopaka czegoś takiego "o cholera, ale on jest przystojny, ale mam ochotę zedrzeć z niego ubranie i się kochać", prawie zawsze to on inicjował s--s.
Jakiś dłuższy czas widuje czasem takiego mojego znajomego, na jego widok po prostu kolana mi miękną, serce zaczyna szybciej bić, wyobrażam sobie z nim różne rzeczy. Teraz sama nie wiem czy aby za dużo nie analizuje, może w związku nie chodzi o tą całą chemię,może ważniejsze jest coś innego.
Sama też nie wiem jak to jest z tym pożądaniem? czy to się tak czuje,że jak widzę swojego chłopaka to powinnam cała płonąć i już mieć ochote czy dopiero jak on się do mnie dobiera. Wiem,że mogę brzmieć jak 16 - latka, ale no cóż, pogubiłam się. Nie chcę go zranić, a zranię go odchodząc, boje się tego najbardziej na świecie.
Poradzicie coś? Bardzo proszę

#rozowepaski #zwiazki #tinder #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #s--s

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d8129837651b000a909748
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Mówcie sobie uczciwie czego oczekujecie i co chcecie robić podczas stosunku albo sama mu mów i róbcie to → na tę chwilę próbujecie zgadywać, a zgadywanie zajmie wam kilkadziesiąt lat albo wieczność. Co do poczucia pożądania, które opisujesz "motylków", "kolana mi miękną, serce zaczyna szybciej bić" to zwykły strach błędnie utożsamiany z pożądaniem → związki kierujące się tym uczuciem prowadzą do patologii, dominacji jednego z partnerów, który się nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Odpowiedź sobie na pytanie: lepiej naprawić szczerością osobę, która zapewni ci dobry byt, czy wyskakać się bez pewności?

Kurde, porozmawiaj z nim, kup seksowną bieliznę, zainteresujcie sie gadżetami erotycznymi - TO SERIO POMAGA!

I wytrwałości różowa, nie podejmuj pochopnych decyzji, poszukaj pozytywów.
  • Odpowiedz
powiedziałam mu,że nie czuję pożądania, że nigdy nie było u mnie tej chemii


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale miękka faja z tego beciaka. Po takim tekście od razu powinien się ewakuować. Więc lepiej Ty to zrób bo oboje tkwicie w gównie bez żadnej przyszłości.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest wręcz niebywałe, jak laski nie mają żadnych skrupułów. Ok, no widać że do siebie nie pasują i na dłuższą metę to nie ma szans powodzenia ale przedstawić sytuację w taki sposób, że chłop się dla niej stara i po prostu jest jaki jest wcale go nie dyskwalifikuje, ona PO PROSTU chce się wyskakać na Chadzie XD

Ta mentalność to jest idealny przykład tego, w jakim to niby "ucisku patriarchatu" żyjemy. Lasce wszystko ujdzie płazem. Gdyby facet napisałby coś takiego, że źle mu jest z jego kobietą w temacie seksu ale chciałby puknąć koleżankę to byłby zaszczuty.

No i cytat -
  • Odpowiedz
Truteń: Ehhh z przykrością muszę przyznać, że borykam się ostatnio z bardzo podobnymi rozterkami. Poznałem dziewczynę, spotykamy się już dobre kilka miesięcy i co obserwuję praktycznie od samego początku, to że mimo, że spełnia moje wymagania - fajnie nam się spędza razem czas, kierujemy się w życiu zbliżonymi wartościami, mamy podobne poczucie humoru, podoba mi się, ma bardzo fajny zawód bo jest lekarką i myślę, że wielu facetów z miejsca by
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wykopki powyżej agresywnie zaatakowały, że jak kobieta śmie mieć wątpliwości do faceta. Normalna sprawa, kobieta ma do tego takiego same prawo jak i facet. A co do Twojej sytuacji, ja to widzę tak "pół na pół", to znaczy:
- nie jest dobrze polecieć tylko i wyłącznie na wygląd i chemię, bo to będzie świetne paliwo napędowe na sam początek, ale później mogą już być problemy
- ...ale nie jest również dobrze kierować się tylko 100% rozsądkiem i totalnie olać uczucia, serce oraz chemię

Według mnie wygląd i chemia są dość istotnym czynnikiem, każdy na to w jakiś tam sposób patrzy. To jest w pełni naturalny bodziec, który pcha osoby ku sobie, scala związek, sprzyja uczuciom, tej bliskości i chemii nie zastąpisz niczym. Wiadomo, nie zawsze najlepszy partner/partnerka dla Ciebie to będzie ta najbardziej atrakcyjna osoba, ale ona i tak powinna Ci się podobać i w miarę pasować
  • Odpowiedz