Aktywne Wpisy
xena_x +5
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
OCIEBATON +341
Jestem z zawodu programistą co samo w sobie bardzo bym lubił gdyby nie jeden problem. Nie wiem czy nie powinienem sam zacząć się leczyć, czy co z tym zrobić, bo aż tak mnie to denerwuje, że utrudnia mi ostatnio życie. Jestem chłopem, a wkurzają mnie brzydcy współpracownicy xD
Nie chodzi o to by wszyscy ludzie byli wokół modelami, bo sam taki nie jestem, ale jak oni wyglądają często nie pozwala mi się skupić i czuję wręcz fizyczne napięcie nerwowe. Na studiach miałem z tego bekę, gdy byli wokół mnie tacy ludzie, ale obecnie w pracy coraz bardziej mi to doskwiera. W biurze poza mną jest praktycznie tylko jedna osoba, które wygląda NORMALNIE. Byłem w 2 innych firmach wcześniej i tam wszystko wyglądało podobnie. Mógłbym spisać całą listę deformacji, które w każdej firmie się powtarzały. Jak bez nadwagi to z garbami i strusimi szyjami, a jak grubsi to klasyczne neckbeardy opasłe grubasy oczywiście każdy grubas z brodą. Jakby tragiczny wygląd to było za mało niektórzy potrafili dosłownie śmierdzieć, a nawet jeśli oni sami nie śmierdzieli to ich ubrania waliły starą szmatą jakby po skończonym praniu wyciągali je z pralki dopiero na trzeci dzień. Powykrzywiane zęby, obwisłe podbródki, zarosty jakby ktoś zapałki w gówno powtykał. W obecności niektórych muszę się powstrzymywać by im wprost nie powiedzieć by w końcu zgolili z twarzy te łoniaki, bo rzygać się chce, gdy się na te żałosne kłaki patrzy, ale cały czas to w sobie duszę i nikomu nic podobnego nigdy nie powiedziałem. W pokoju jestem z typem, który ma tak krzywe zęby, że aż nie wiem jak on gryzie jedzenie. Apropo jedzenia warto wspomnieć o jeszcze innym typie z pracy, który jedząc w pracy żarcie przeżuwa z otwartą gębą jak upośledzony przedszkolak. Za każdym razem jak widzę te przeżute resztki w jego otwierającej się gębie niedobrze mi się robi i strasznie się denerwuję. Oczywiście nic nie mówię, bo wątpię by to cokolwiek zmieniło, a jedynie pogorszyłoby atmosferę w pracy. Same zadania w pracy fajne, ale codziennie dostaję białej gorączki. Nawet w domu na samą myśl o powrocie rano do biura do tych oblechów obrzydliwych. Obawiam się, że jedyne rozwiązanie problemu to jak najszybciej przenieść się do 100% zdalnej pracy.
A wiecie co jest najgorsze? Już nie chcę się czepiać ludzi z cofniętymi szczękami #blackpill xD Czy ludzi co z natury nie są przystojni, bo to nie ich wina. Ale obrzydliwe zarosty oni sami z premedytacją hodują. Do chodzenia przez kilka lat w powycieranej bluzie XXL, w której chłop wygląda komicznie, bo powinien nosić M także nikt chłopa nie zmusza. A typ co zarabia znacznie powyżej średniej krajowej, gdyby nie był debilem poszedłby zwyczajnie do ortodonty po aparat korekcyjny. Oni w większości są oblechami na własne życzenie. Inny z zapadniętą klatką piersiową i okrągłymi plecami mógłby chociaż spróbować jakichkolwiek ćwiczeń. Dla własnego zdrowia, bo tak wykrzywiony kręgosłup i ściśnięte płuca prędzej czy później utrudnią mu życie. Jakby mi się jedna kurzajka na mordzie zrobiła to na drugi dzień bym biegł na usunięcie do dermatologa, a u nas jest chłop z 4 dzyndzlami na mordzie i go nie obchodzą. Za każdym razem jak muszę z nim rozmawiać ledwo się powstrzymuję by się na nie cały czas nie gapić i ciężko mi się skupić na tym co on gada i na omawianym zadaniu, bo tak mnie one rozpraszają. Już o żałośnie wyłysiałych fryzurach, które już dawno powinny być zgolone nie ma sensu się rozpisywać, bo każdy wie o co chodzi. Codziennie gdy chodzę do pracy czuję mieszankę emocji, z jednej strony mam bekę z tego jak można tak wyglądać, a z drugiej czuję zirytowanie i zdenerwowanie. Patrząc na nich mam podobne uczucia jak na nagraniu ze słoikiem. Mieszankę śmieszności, współczucia i obrzydzenia. To chyba nie jest normalne by tak się czuć w swojej pracy zawodowej xD
#gorzkiezale #rozkmina #it #pracbaza ♯programowanie #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d7409637651b000a9089bd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Pasta aktualna 10 lat+ temu. Od kiedy programowanie stało się mainstreamowym zawodem, to wygląda to pod tym względem podobnie jak w każdej innej branży.