Wpis z mikrobloga

Ojciec prowadził jednoosobową działaność od 1993 roku. Mówi, że bywało różnie ale dla niego nigdy nie było tak źle jak jest teraz. Od 2016 systematycznie zaczęły drożeć podstawowe materiały niezbędne do prowadzenia jego działalności. Szczyt drożyzny przyszedł na 2021 rok gdzie ceny wywaliło tak, że teraz ma mniej niż na początku roku i znacznie bardziej opłacałoby mu się sprzedać wszystkie materiały (drewno, lakiery itd.) jakie miał wtedy niż realizować zamówienia. Ten rok skończył najgorzej w historii przez prawie 30 lat nie było u niego tak źle jak jest teraz. Przed świętami konsultował się z księgową w związku z #nowylad i doszedł do wniosku, że to już za dużo. Zmiany podatkowe, inflacja itp. są zbyt dużym obciążeniem. Tego samego dnia pojechał do urzędu i zamknął działaność po prawie 30 latach jej prowadzenia! Mówi, że nie ma dla niego nic gorszego niż #pis i nie zdziwi się jak teraz przyjdzie taki kryzys, że wszyscy będą teraz na garnuszku rządu i bym kończył co mam do zrobienia w Polsce i wyjeżdżał na zachód bo tu nie ma sensu marnować sobie życia, bo to kraj bez perspektyw. Ojciec nie wie co teraz będzie robił, na razie stwierdził, że pójdzie się leczyć bo ma dużo problemów zdrowotnych. W teorii należałaby się mu nawet renta, ale za te grosze ciężko byłoby mu tutaj wyżyć. Więc wykopki, które tak psioczą na "prywaciarzy" i zachwalają, że dojadą ich wszystkich lepiej się zastanówcie czy zarżnięcie kury składającej złote jaja jakimi są mali przedsiębiorcy na pewno sprawi, że w tym kraju z dykty będzie żyło się wam lepiej. #bekazpisu #podatki #inflacja #firma #dzialalnoscgospodarcza
  • 58
  • Odpowiedz
@AndyMendy: właśnie też mam podobnie. Każdy znajomy który siedział w drewnie, budowlance, CNC itp klepie teraz kasę jak nigdy wcześniej. Firmy im się rozwijają i szaleją z robota. Ale pompierwsze trzeba być jeść,że młodym i pełnym sił żeby ten biznes rozwijać i szukać nowych klientów, a po drugie trzeba być szefem a nie właścicielem/pracownikiem. Bo jak się #!$%@? na warsztacie to już nie ma siły do tego żeby rozkręcać jakoś
  • Odpowiedz
@slavoy JDG nie oznacza pracowanie samemu dzbanie. Można miec nawet 300 pracowników na JDG. Poza tym, rozumiem ze jak krawiec ma swoj zaklad, gdzie sobie pracuje i nie ma potrzeby ekspansji, to nie jest prawdziwy biznes? XD Gdzie wy sie dzbany rodzicie, kto was wychował. Ja #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Chlebek_Pyszny: Mój klient jest stolarzem, odkąd PiS jest u władzy próbuje a raczej próbował ratować swoją firmę i jakoś funkcjonować. Niestety w tym roku tez zwinął żagle bo nie miało to sensu :/ szkoda bo typ miał naprawdę rękę do tego
  • Odpowiedz
JDG nie oznacza pracowanie samemu dzbanie


@TDDwBashu: Piszę o przypadku opa, jełopie.

Poza tym, rozumiem ze jak krawiec ma swoj zaklad, gdzie sobie pracuje i nie ma potrzeby ekspansji, to nie jest prawdziwy biznes?
  • Odpowiedz
Ustaliłeś z klientem konkretną cenę np. na drzwi i przyjeżdżasz po tych 3 miesiącach i powiesz mu, że ma dopłacić jeszcze z 500 zł by wyjść na to samo co przed podwyżkami cen za materiały? No chyba nie


@Chlebek_Pyszny: no tak, na studiach prawa było o tym 21,37 wykładów jak się takie ceny wylicza
  • Odpowiedz