Wpis z mikrobloga

#budujzwykopem #remontujzwykopem #budownictwo #zwierzaczki #zwierzeta
Nietypowe pytanie. "COŚ" zagnieździło się na strychu domku jednorodzinnego. Daje o sobie znać dosłownie na minutkę co parę/parenaście dni, głównie wieczorem. Siedzę w pokoju i słyszę jak coś sobie chrupie,drapie w wełnie/desce na strychu zawsze w tym samym miejscu, trwa to chwilę i cisza na parę dni.
Dodam że w tym roku w lecie miałem mniej więcej w tym samym miejscu szerszenie które wytrułem. To jest możliwe żeby to jakaś ich pozostałość tam jeszcze wegetowała przy tak niskiej temperaturze?
  • 15
@6gcqG9nN58zhTK: Jedyna opcja żeby na strych coś weszło to jedna brakująca dachówka przy ścianie ale to jest w połowie dachu, gdzieś tak +/- 8 metrów nad ziemią. Otwór ma gdzieś 10cm średnicy. Kuna to raczej buszuje non stop? Japierdziele obsrany jestem tam zaglądać XD
Ja osobiście obstawiam nietoperza bądź jakiegoś ptaka, ale na zewnątrz nie widać żadnych piór śmieci itp.
Bardzo możliwe, że są to szkodniki drewna, tzw. korniki. Lubią konkretne warunki a poddasze bardzo często je zapewnia. Masz dostęp do konstrukcji dachu? Czy bardzo obudowane?
kuna wątpię przy takiej częstotliwości to by hałasu dużo i często narobiło


@Vegeta696: może to być kuna, która jedynie odwiedza, a nie mieszka na stałe. "Moja" kuna była słyszalna w ogóle z rzadka.
@szwagierdsr: @Jarek_P: mieszkam 15 minut od centrum Wrocławia, pełno kotów luzem, podobna ilość psów i kuny też mieszkają ludziom pod dachami, więc nie wykluczałabym jej tak od razu tylko z tego względu