Wpis z mikrobloga

wejdz na strone jego ubezpieczyciela i zglos szkode


@bojesiewody:
Zdaje się, że możesz też zgłosić szkodę u swojego ubezpieczyciela. Tzn Twój zakład ubezpieczeń zajmie się obsługą szkody będąc niejako pośrednikiem między Tobą a zakładem ubezpieczeń sprawcy.

@Szawagier:

I nie ma się co bać, że dane złe i coś tam pomieszane - zdjęcia auta sprawcy, zdjęcia z miejsca wypadku i oświadczenie wystarczą. Sprawcy nie opłaca się kombinować, bo sprawa trafi do
@Mrrudzin: Wzywałeś kiedyś? Im przeważnie się nie spieszy więc jak sytuacja jest oczywista lepiej spisać oświadczenie i zrobić trochę fotek dla potwierdzenia jak było.


Wzywałem jako sprawca, bo poszkodowany od początku wyglądał na cwaniaka i oo wszystkim, żona mogła źle się poczuć i byłbym ciągany. Piedrole. A po nowym roku, cóż w najgorszym przypadku to jedynie jako poszkodowany i zgłaszać¯_(ツ)_/¯ mniej więcej godzinę się czeka.
@TatoAktywny: @lysyzlombardu: Podpisał to podpisał, teraz już nic nie zrobi. Ale fakt faktem, ja też już na samo oświadczenie nie pójdę.
Dwa lata temu miałem sytuację z pieskiem "wybiegniętym" z posesji. Właściciela psa znalazłem, on oczywiście wszystko podpisze, już ksero polisy majątkowej miał dla mnie gotowe, ale coś mnie tknęło, że teraz spoko, a potem powie, że w życiu psa nie miał tylko dwa koty i powiedziałem, że leasing wymaga
@powaznyczlowiek koledze dziadek wjechał w tył i wtedy się zaczęło
niby miły starszy pan ale ktoś z rodziny chyba go namówił żeby zaczął się wypierać
na szczęście na pierwszej sprawie w sądzie się wyjaśniło ale ja bym wolał nie ryzykować