Wpis z mikrobloga

Naprawiał ktoś z Was poluzowany kołek rozporowy? W necie znalazłem porady, by nawalić jakiejś szpachli / masy naprawczej i w to włożyć kołek, czekać aż masa zastygnie i wkręcać.
Tylko, że sytuacja taka, że stolik wisi na 6 kołkach, a luzują się właściwie 2 górne (dzieci się podciągały stolikiem wchodząc na krzesło). Myślicie, że da się to zrobić bez demontażu wszystkich śrub? Ściana normalna, nie jakiś karton-gips.
Planowałem dorzucić tej masy w otwór kołka bez odkręcania stołu, ale nie wiem czy to nie daremne. Powiększanie otworu taki średni pomysł, bo to już jest fi10. Otwory zrobiły się owalne w pionie (śruby pociągły otwór w dół).
W komentarzu drugie foto.
#remontujzwykopem #kiciochpyta #remont #naprawa
bukimi - Naprawiał ktoś z Was poluzowany kołek rozporowy? W necie znalazłem porady, b...

źródło: comment_1640676380Nku3j5Y6bDiVd4gkCsfCUL.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
  • 14
@bukimi ja bym zdemontował cały stolik a w luźne kołki zablokował drewnem aby wypełnić luz następnie dokręcił. Nie wiem jakie teraz masz kołki ale można by dać jeśli jest taka możliwość dłuższe i o większym fi. Kotwa chemiczna to chyba w tym przypadku armata na wróbla.
  • Odpowiedz
Przy demontażu wyciągać wszystkie kołki, czy tym dolnym dać spokój i tam tylko wykręcić i potem wkręcić ponownie?
To jest stolik, więc kotwa by była raczej OK - stolik ma wytrzymywać dużo.
  • Odpowiedz
Nie wiem jakie teraz masz kołki ale można by dać jeśli jest taka możliwość dłuższe i o większym fi


@leon121: Kołki są już pod wiertło 10, więc nie chcę już powiększać otworów. Nawet bym musiał specjalnie kupować wiertło 12 pod to.
Chyba faktycznie powyjmuję kołki i dam te kotwy. Myślę tylko, czy 6, czy tylko 2 górne. Ponoć jest problem potem z demontażem jak ktoś chce jednak "zmienić zdanie" ( ͡
  • Odpowiedz
u mnie majster wieszajacy meble nawbijal dookoła kołków klinów z drewna i na rowno scial to co wystawalo. szafki wiszą z 10 lat do tej pory
  • Odpowiedz
@bukimi tylko przy kotwie kołków już nie wyjmiesz. Jak będziesz je wciskał w otwory to zabezpiecz sobie żeby ci ta kotwa wpływając nie zrobiła syfu na dole i na ścianie wokoło.
Ponadto jeśli chcesz od razu przykręcić (tak naprawdę nie wiem czy się da to zrobić później, jak zastygnie) to posmaruj wkręty smarem żeby później można je było w razie czego wykręcić. Bo kotwa najpewniej wpłynie też do wnętrza kołka i złapie
  • Odpowiedz
@bukimi kotwa stalowa może i się zaklinuje, ale skoro otwór jest zdegradowany w dół to może być też krzywo i będzie lipa (zależy jak bardzo jest wyrobiony otwór).
Ja bym wykręcił całość i w takich przypadkach owijam kółek taśmą monterską, tyle żeby zlikwidować luz. Dolne też bym lekko poprawił bo po wykręceniu nie będą już tak dobrze trzymać.
  • Odpowiedz
  • 2
@bukimi masz dwie opcje przy czym każda wymaga demontażu całości żebyś miał dostęp do otworów.
1. Wklejasz kółek na ktowe - minus taki że musisz od razu wkręcać wkręt zanim zastygnie bo zalepisz otwór na amen. Potem też nie możesz już odkręcić tych wkrętów.

2. I to chyba najlepsza opcja. Rozwiercasz większym wiertlem i dajesz większy kołek.

3 w sumie to jest też opcja że wyciągasz kołek, zalepisza jakims gipsem budowlanym czy
  • Odpowiedz