Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy warto iść na doktorat po prawie i czy ułatwiłoby mi to dostanie się na wybraną aplikację? Czy może to strata czasu i lepiej wybrać tradycyjną drogę ucząc się z testów z AL i ustaw? #doktorat #prawo #aplikacja #radcaprawny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c976ce0ed247000a91fe02
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
  • Odpowiedz
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: Dostanie się na doktorat w żaden sposób nie ułatwi ci dostania się na aplikację. Ba, zaryzykuję stwierdzenie, że obecnie łatwiej dostać się na aplikację, niż na doktorat.

Doktorat jest spoko, o ile widzisz siebie na uczelni i masz jakąś gałąź prawa, która szczególnie ci leży i jesteś w niej dobry, ale obecnie ciężej jest go godzić z pracą w kancelarii, bo zwykle odbywa się to w trybie dziennym. W zamian
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: @YaYco ma rację. Robię teraz doktorat, też zdałem egzamin wstępny na aplikację adwokacką we wrześniu 2021 (128 pkt), ale zdecydowałem, że w 2022 roku się nie będę wpisywał na listę aplikantów. Wolę mieć ten papier, żeby w razie czego się móc wpisać, jak będzie potrzeba.

Z praktyki powiem, ze doktorat nijak pomoże przy nauce na egzamin wstępny na korpo-aplikację. To są zupełnie dwie różne rzeczy. Na doktoracie sobie badasz pewną
  • Odpowiedz
@Stokrotka10: Od razu mi się ta grafika przypomina, gdzie jakiś lekarz obronił doktorat i dostał podwyżkę motywacyjną w wysokości 6 groszy. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Znaczy, chcesz zmarnować 4 lata, żeby dostać uprawnienia procesowe i dalej być zawodowo w dupie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mamy prawie 2022, a ludzie serio po tych studiach w dalszym ciągu nie mają zielonego pojęcia co robić, żeby nie skończyć z pensją poniżej kasjera.
  • Odpowiedz
Prościej się dostać na aplikację, a i też warunki na niej nie są tak kijowe, jak kilka lat temu


@Tymcz30: co masz na myśli/co się wg ciebie zmieniło ?
  • Odpowiedz
@Kjedne: Głównie to, że do szkół doktorskich się zasadniczo (dopuszczam wyjątki) ciężej dostać niż na te stare doktoraty stacjonarne. Sądzę, ze jest mocniejszy przesiew już na starcie. Teraz, jeżeli ktoś chce doktorat robić, to bardziej się patrzy na to, czy ktoś, w chwili rekrutacji, już ma jakiś dorobek. Wcześniej tego co prawda nie pomijano. Było dobrze, jak coś już było, ale to nie było coś nie do przejścia, jeżeli się nie
  • Odpowiedz