Eldorado w krakowskiej "Dolinie Krzemowej" się kończy
Nam powiedziano prosto z mostu - koniec z zatrudnianiem "eksternali", znaczy ludzi z zewnątrz. I to by było zrozumiałe, gdyby nie kolejne info - zatrudniajcie w pierwszej kolejności ludzi z Indii, następnie Chiny i Meksyk. W praktyce oznacza to totalne odsianie Polaków.
rmweb z- #
- #
- #
- #
- #
- 192
- Odpowiedz
Komentarze (192)
najlepsze
@naspam00: Częściowo tak, zakładając że firma z zagranicy szuka pojedynczego programisty (czy też informatyka o dowolnej innej specjalizacji). Ale to dotyczy raczej mniejszych firm.
Duże szukają całych zespołów. Ot, jest nowy pomysł (albo zauważono że produkt opóźni się za bardzo) i potrzebujesz w 1-3 miesiące skompletować zespół który przez XX czasu będzie pomagał.
Za mało by otwierać oddział w Polsce (weź pod uwagę że nasz system prawno-fiskalny nie
jeszcze ten tytuł :D a w treści: Z danych, jakie Onetowi udostępnił krakowski GUP wynika, że do 20 maja tego roku szeroko pojęta branża IT i ta związana z usługami biznesowymi zapowiedziała zwolnienie 1228 osób.
i po tym że 1228 osoby zmieniały 1 pracodawce na innego wieszczą koniec rynku IT w Krakowie - jedno wielkie XD
tymczasem
Jakiś "pakt" i inne bzdety w tym arcie wyssane z upy i napompowane jak by Kraków był nie wiadomo jak atrakcyjnym miastem dla korpo na tle Polski. Nie no faktycznie szukajmy rozwiązań socjalnych żeby zatrzymać firmy bo szczaw będziemy jeść.
@emcemanaman: albo polityka klimatyczna.
Tego nie da się połączyć.
Podobnie widze u hindusów. Nowy projekt, szybko dowożą nowe "ficzery", biznes zadowolony, drugi rok troche bugów troche ficzerów, trzeci rok same bugi i zero ficzerów, czwarty rok kod jest nie do ogarnięcia. O ile szybko się uczą to można skończyć na tym, że są mistrzami kopiowania. Utrzymanie w dłuższym czacie wiekszej architektury, dużej ilości mikroserwisów u