Wpis z mikrobloga

@maxx92: Karp może być smaczny ze sprawdzonego źródła, choć w sumie też można się przejechać. Pamiętam jak u mnie w rodzinie co roku kupowane były od tej samej osoby z tego samego stawu aż do roku, w którym fatalnie smakowały i nawet przy stole wigilijnym nie zabrakło narzekań (co wiadomo normalnie nikt się nie odzywa w takich sprawach). Przesiedliśmy się na amura i docelowo na "lepsze" gatunki ryb.
@maxx92: protip
- Rybka z prywatnego stawu hodowlanego (najczęściej karmione kukurydzą, bez sztucznych karm) - można popytać na grupach lokalnie, ja znalazłem u znajomego co ma swój staw, nawet często kasy nie chce bo hoduje dla siebie i łowi czasami dla hobby
- Wybierać wagowo do 2,5 kg max sztuka
- 24h przed smażeniem moczyć w mleku i cebuli (jak schabowego z przepisu np Magdy Gessler)
- smażyć na oleju słonecznikowym
@ButtHurtAlert: rodzice do takich wielkich balii jak wanna wstawiali na kilka dni ale to nie to samo moim zdaniem.
Jednak taka ryba niekomercyjna jest dużo lepsza. Znajomy ma karpie i amury ale czasem też biorę od niego jesiotra i sandacza.
Każda z tych ryb petarda, sandacz najlepszy i bez porównania nawet z najdroższymi knajpami w jakich go zamawiałem.