Wpis z mikrobloga

Widzę tu często dużo wrogości pomiędzy osobami posiadającymi kredyty, a nie posiadającymi kredytów i zastanawiam się z czego może to wynikać.

Jak się kształtuje ilość osób na tagu #nieruchomosci czekających z zakupem na obniżki w stosunku do tych, którzy kupili jakąś nieruchomość przy użyciu kredytu?

#mieszkanie #nieruchomosci #kredyt #kredythipoteczny

Dom/mieszkanie:

  • Kupiłem i spłacam kredyt hipoteczny 43.8% (134)
  • Kupiłem ale już spłaciłem kredyt hipoteczny 4.2% (13)
  • Kupiłem za gotówkę 15.0% (46)
  • Czekam na obniżki i wtedy chcę kupić za gotówkę 10.5% (32)
  • Czekam na obniżki i wtedy chcę kupić z kredytem 17.0% (52)
  • Nie mam i nie zamierzam kupować 4.9% (15)
  • Kupiłem i spłacam kredyt hipoteczny 4.6% (14)

Oddanych głosów: 306

  • 20
@MG78 mam ogólne wrażenie, że wyśmiewanie kredyciarzy można podzielić na dwie grupy:
1. Wyśmiewanie ludzi zapożyczających się ponad stan, zawyżających dochody, kupujących mieszkania czy domy na które ich po prostu nie stać. Przykładowo małżeństwo zarabiające łącznie 2x średnia krajowa biorące kredyt gdzie rata wynosi połowę pensji, na osiedlu deweloperskim za 12k/m. A skąd wyśmiewanie takich ludzi? Bo psują rynek, kupują nieruchomości po zawyżonych cenach, "bo to i tak na kredyt". Tacy ludzie
@MG78 brak godności i poczucia własnej wartości, uważanie mieszkania na kredyt za coś ekskluzywnego i wartościowego, chęć poczucia się lepszym bo stać mnie na kredyt lub bo nie mam kredytu i jestem niezależny.
Nie ma nic dziwnego w kupieniu np. mieszkania w wielkiej płycie za rozsądną cenę przy dobrym kredycie. Paradoksalnie właśnie osoby kupujące tańsze nieruchomości mają większą świadomość wahań rynkowych, nie próbują również cudzym kosztem się wzbogacić. !


@R4vPL: Tutaj już według mnie popłynąłeś... Są ludzie, których stać na drogie nieruchomości (czy może raczej: absurdalnie drogie dla innych nieruchomości dla nich wcale nie są szczególnie drogie) na przykład dlatego, że im do zakupu
@Pantegram

Dlaczego ktoś taki miałby kupować tańsze, mniejsze i gorsze mieszkanie, skoro ewidentnie stać go na większe i droższe?


Tacy ludzie nie narzekają na wzrost stop procentowych bo ich po prostu na to stać. A jeśli narzekają, to naprawdę tak niskie stopy procentowe to jest po prostu bonus wynikający z polityki monetarnej.
Dla Ciebie 100k na czysto rocznie to wysokie dochody? XD mam więcej a nie wziąłbym kredytu nawet na 500k, pomimo
@Pantegram i szczerze, z perspektywy ekonomicznej zrobili głupotę. Dwa mieszkania można wynajmować, trzecie dokupić z większym kredytem uwzględniając w zdolności kredytowej dochody z najmu dwóch poprzednich. Przejdzie, znajomi już tak 4 mieszkanie kupują, dwa kredyty już splacone, ale to trzeba być świadomym ekonomicznej .
że im do zakupu mieszkania dokładają rodzice


@Pantegram: w ogóle to jest dla mnie zajebisty argument, "pieniądze od rodziców więc się nie liczy" xD może jako self-made man podchodze lekko inaczej do hajsu, ale nadal, nawet jakbym dostał spadek to szkoda mi to by było przebimbać na swoją wygodę.
Dla Ciebie 100k na czysto rocznie to wysokie dochody?


@R4vPL: Napisałam, że zarabiają PONAD 100k. I tak, to są wysokie dochody - zarówno że statystycznego punktu widzenia jak i względem "dowodu anegdotycznego"... Zarabiają więcej niż ja, a jak tu na Wykopie podaję zarobki, to ludzie oskarżają mnie o to, że kłamię, bo to niemożliwe tyle w PL zarabiać ( ͡° ͜ʖ ͡°) to sam sobie odpowiedz, czy
Prawda, ale u mnie w mieście akurat cenowo wielka płyta wychodzi sensownie licząc jej lokalizację


@R4vPL: Nie twierdzę, że wielka płyta nie może być ekonomiczna... W moim mieście wielka płyta bywa dużo droższa, bo zazwyczaj jest w dużo lepszych lokalizacjach niż osiedla deweloperskie. Jeszcze dość niedawno można było je tanio kupić i to faktycznie był świetny deal, bo za powiedzmy pół rynkowej ceny można było świetnie zlokalizowane mieszkanie nabyć i choćby
i szczerze, z perspektywy ekonomicznej zrobili głupotę.


@R4vPL: Również uważam, że głupotą jest pozbywanie się mieszkań, które już były przygotowane pod wynajem i z których płynął hajs, zwłaszcza, jak nie musisz tego robić bo masz wystarczające zarobki, by kupić kolejną nieruchomość, no ale z drugiej strony nie siedzę im w portfelu ani w łóżku i mogę nie znać wszystkich powodów, które nimi kierowały. ¯\_(ツ)_/¯
w ogóle to jest dla mnie zajebisty argument, "pieniądze od rodziców więc się nie liczy" xD może jako self-made man podchodze lekko inaczej do hajsu, ale nadal, nawet jakbym dostał spadek to szkoda mi to by było przebimbać na swoją wygodę.


@R4vPL: Źle to zrozumiałeś... Po pierwsze według mnie zakup wystarczająco dużego mieszkania, by w nim założyć rodzinę, to nie jest żadne "przebimbanie kasy na wygody", tylko akurat sensowne lokowanie pieniędzy
ludzie lubią rzeczy na które wydaje im się, że ich stać. A w sytuacji kryzysu mają problem bo się okazuje że jednak nie bardzo ich stać.


@R4vPL: Oczywiście zgadzam się z tym, jednak warto mieć na uwadze, że jednak w polskim społeczeństwie jest coraz więcej zamożnych ludzi... Samo to, że np. ktoś ma kredyt na mieszkanie nie znaczy, że żyje ponad stan, nie potrafi zarządzać swoimi finansami itp.