Wpis z mikrobloga

Przeczytałam "Wywiad z wampirem" i resztę z całego universum niedawno zmarłej Anny Rice, "Imię Róży" Eco, Sagę Martina, Harrego Pottera czy Tolkiena. Widziałam ekranizacje właśnie tych książek też nie raz. I chyba każda z tych adaptacji sprawiała, że chciałam poczuć tę historię jeszcze raz! Utożsamiałam się z bohaterami czytając i oglądając. Dlatego smucę się, gdy historie o wiedźminie, w których byłam zakochana dużo wcześniej niż powyższe pozycje, mnie nie porwały na ekranie:( zawiodły, nie.. wyzwoliły ani uczuć ani wyobraźni. Pomijam zmiany w fabule... ale tam nie ma nic z eteru książki. Z klimatu... wielka szkoda


#wiedzmin #ksiazki