Potworna zbrodnia: utopili 4-latka w lodowatej Wiśle. Dziecko umierało 240 s.
Barbara S. chciała odebrać swojego 4-letniego z syna z przedszkola. Dowiedziała się na miejscu, że dziecko zostało zabrane przez jej konkubenta i jego kolegę. Poszukiwanego zaginionego chłopczyka zakończyły się kolejnego dnia. Jego zwłoki wyłowiono z lodowatej Wisły.
Sultanat_Muszelki z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 223
- Odpowiedz
Komentarze (223)
najlepsze
Ona była bardziej "unproven" niż "not guilty".
Kara śmierci w polskich realiach sądownictwa i "profesjonalizmu" policji? Nigdy w życiu.
Ktoś stał i liczył zamiast pomóc?
@colomen: Jak ma mnie szokować informacja o umieraniu przez 240 sekund? Co najwyżej wywołuje uczucie politowanie dla tych bezmyślnych kreatur w redakcji.
Ale to normalne rodziny sie dzis szkaluje
@Mefix: Tak, tylko że w historii Papryka Vege na końcu matka dziecka krzyczy do Gebelsa, że nigdy nie chciała tego dzieciaka. Ciekawe ile w tym prawdy, skoro ten sam reżyser sprawę księdza Niedzielaka (w serialu ksiądz Danielak) "wyjaśnił" kpiąc sobie, że ksiądz będąc pod wpływem alkoholu sięgał po wino na kredensie i uderzył się w głowę
Komentarz usunięty przez moderatora
@saib75: @xyza_xyza Ale wy macie drastyczne metody ( ͡° ͜ʖ ͡°) Segregacja śmieci 18 godzin na dobę, tłuczenie kamieni, przesiewanie żwiru, prace interwencyjne, utylizacja azbestu. Do tego dieta 1500 kcal i sznur w celi do dyspozycji.