Wpis z mikrobloga

Będę co jakiś czas przeklejał co ciekawsze posty z polskiego leftbooka. Mam nadzieję upowszechnić tym nieco lewicowy dyskurs na wykopie, jako że mało tu lewaków i chyba żadnych oficjalnych kont lewicowych związków zawodowych, partii i innych organizacji. Jak komuś pasuje albo nie pasuje taka tematyka, to do zaobserwowania lub zczarnolistowania zapraszam na tag #polskileftbook. Na początek #czerwonamlodziez #ompps:

„»Każdy człowiek ma równe prawo społeczne do pomnażania swojej siły ruchu za pomocą wszystkich społecznych czynników cywilizacyjnych. Prywatna własność któregokolwiek z tych czynników jest sprzeczna z tym podstawowym prawem«.

Oto słowa urodzonego 14 grudnia 1852 roku Daniela De Leona. Socjalisty, związkowca i teoretyka marksistowskiego. Był on wieloletnim przywódcą Socjalistycznej Partii Pracy Ameryki, współzałożycielem Industrial Workers of the World oraz działaczem II Międzynarodówki. Z okazji 169. rocznicy urodzin De Leona postaramy się Wam przybliżyć jego historię.

Daniel De Leon urodził się na karaibskiej wyspie Curaçao. Mimo wychowania w duchu katolickim, jego rodzina miała pochodzenie żydowskie. Gdy De Leon miał 12 lat, zmarł wówczas jego ojciec, Samuel. Niedługo potem, bo w 1866 roku Daniel opuścił swoją rodzimą wyspę i przybył do Niemiec. Tam uczył się w szkole w Hildesheim, żeby po 4 latach trafić na Uniwersytet w Lejdzie w Holandii. Nie ukończył tam jednak studiów i na początku lat 70. XIX wieku wyemigrował wraz z rodziną do Nowego Jorku. Wstąpił wówczas do Columbia College, kończąc studia z wyróżnieniem. Po epizodzie pracy w Teksasie jako adwokat, De Leon postanowił wrócić do Kolumbii, by rozwijać swoją karierę akademicką. Właśnie wtedy ukształtował się zarys poglądów Daniela De Leona.

W 1890 roku dołączył do Socjalistycznej Partii Pracy Ameryki. Został mianowany na redaktora partyjnej gazety o tytule »The People«. Wraz ze stopniowym budowaniem swojej pozycji w partii, zaczął coraz mocniej dążyć do obrania przez nią rewolucyjnego kierunku. Startował trzykrotnie z ramienia swojej partii jako kandydat na gubernatora stanu Nowy Jork, notując w 1902 roku najlepszy w swojej politycznej karierze wynik 15 tysięcy głosów.

De Leon dostrzegł duży potencjał w rozwoju socjalizmu w ruchu związkowym. Nie pasował mu jednak sam jego obecny kształt. Opisywał czołową organizację amerykańskiego ruchu związkowego, Amerykańską Federację Pracy jako »amerykańską separację pracy«. Działania De Leona mające na celu zmiany w ruchu związkowym zaowocowały w 1895 roku wraz z powstaniem Socjalistycznego Sojuszu Handlu i Pracy, zdominowanego w niedługim czasie przez członków Socjalistycznej Partii Pracy.

Myśl De Leona znacząco wpłynęła na światowy ruch socjalistyczny poprzez podkreślenie wagi związków zawodowych. Według De Leona to właśnie one są podstawowym nośnikiem walki klasowej. W teorii Daniela De Leona robotnicy powinni tworzyć związki zawodowe w swych zakładach pracy jednocześnie działając w ramach socjalistycznej partii politycznej, aktywnie angażującej się w sferze politycznej. Miałby to być najskuteczniejszy sposób na zdobywanie poparcia dla idei socjalistycznych w społeczeństwie. Koncepcja ta wpisuje się idealnie w zamysł pokojowej i bezkrwawej rewolucji, która inspirowała powstające na całym świecie w późniejszych latach socjalistyczne partie pracy, jak na przykład w Wielkiej Brytanii. De Leon wywarł również swymi ideami duży wpływ chociażby na koncepcję rewolucji pasywnej Antonio Gramsciego.

Dziedzictwo Daniela De Leona jest w ruchu socjalistycznym żywe do dziś, czego jesteśmy świetnym przykładem! Walczymy ramię w ramię ze związkami zawodowymi o kluczowe pracownicze postulaty. Doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi ruchu związkowego w działaniach wyzwalających lud pracujący spod kapitalistycznego ucisku. Wraz z dzisiejszą rocznicą jako Czerwona Młodzież chcielibyśmy zaapelować do Was wszystkich. Towarzysze i towarzyszki, kto może, niech wstępuje do związku!

Solidarność naszą bronią!”

źródło

#usa #historia #historiausa #zwiazkizawodowe #prawapracownicze #walkaklas #socjalizm #antykapitalizm #lewica #pps
p.....y - Będę co jakiś czas przeklejał co ciekawsze posty z polskiego leftbooka. Mam...

źródło: comment_1639485586A7yuJaor2fE7XY3WLQBWcr.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@piespolny: Hm, ale gdyby nie ten „kapitalistyczny ucisk”, spod którego chcecie uwolnić robotników, to ci robotnicy nie mieliby gdzie pracować. Chyba, że chcecie wszystko uspołecznić. Ale już raz mieliśmy komunizm. Poza tym, przykładowo, nie wyobrażam sobie komunistycznego bmw.
  • Odpowiedz
Każdy człowiek ma równe prawo społeczne do pomnażania swojej siły ruchu za pomocą wszystkich społecznych czynników cywilizacyjnych. Prywatna własność któregokolwiek z tych czynników jest sprzeczna z tym podstawowym prawem


@piespolny: co to jest prawo społeczne?

Ogólnie to lepiej powiedzieć, że każdy człowiek ma prawo powiększać bogactwo społeczeństwa poprzez wykorzystywanie dostępnych dla społeczeństwa środków, jakiekolwiek zatrzymywanie efektów swojej pracy dla siebie stoi w sprzeczności z interesami społeczeństwa a wiec jego
  • Odpowiedz
prawo społeczne do pomnażania swojej siły ruchu za pomocą wszystkich społecznych czynników cywilizacyjnych


@piespolny: Niewiele to znaczy. Jakich czynników cywilizacyjnych - czy takowe zostały jakoś skategoryzowane wg tej idei? Jaka cywilizacja zezwala na ograbianie człowieka z jego własności? Zresztą „pomnażanie siły ruchu" - jakie miałyby być tego granice (jeśli w ogóle miałyby istnieć).

Prywatna własność któregokolwiek z tych czynników jest sprzeczna z tym podstawowym
  • Odpowiedz