Wpis z mikrobloga

Mam wątpliwości, czy wrzucać do #neuropa , ale szkoda, żeby antysemici zakopali, a siły dobra ( ;) ) są tu chyba liczniejsze, więc polecam: Noc kryształowa – haniebny pogrom Żydów - W dziejach miało miejsce wiele pogromów. Ale żaden nie został zorganizowany przez władze państwowe, nie był tak masowy i tak gwałtowny. Żaden nie stanowił preludium do Holocaustu.

#mikroreklama #nauka #liganauki #niemoje #historia #wykopdlafir3fly #wykopujzneuropa
  • 9
@KREM_Z_BROKUL: (#)

ale na co nie widzisz dowodów? Na to, że im nie przeszło, czy na to, że zawsze gardzili Słowianami i Żydami?


W zasadzie na jedno i drugie.

A ten wrodzony antysemityzm Polaków


Nie twierdzę, że takowy istniał lub istnieje, ale użyty przez Ciebie argument jest głupi. Zresztą w Niemczech też było dużo Żydów i jakoś Ci to nie przeszkadza w wyciągnięci z tego dokładnie odwrotnych wniosków niż w przypadku
@Czajna_Seczen: W Niemczech było nieporównanie mniej Żydów niż w Polsce, a wyciągam inne wnioski dla obu państw, bo kieruję się faktami

Prusy gardziły Europą Wschodnią i nigdy nie wyzbyły się ambicji, żeby dokonywać ekspansji kosztem tamtych ludów (czyli przede wszystkim Polaków). Fryderyk Wielki chciał nas cywilizować, bo w jego mniemaniu byliśmy dzikusami, to jest dowód na pogardę
@krzychol66: (#) Nie ma dowodów, że była to prowokacja, co najwyżej poszlaki, nie jest to jednak najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. Zresztą nawet jeśli, to ludność w Kielcach dała się sprowokować dosyć łatwo i pogromu nie trzeba było organizować, wystarczyło do niego podjudzić. Naziści dla uzyskania zamierzonego efektu musieli wziąć sprawy w swoje (funkcjonariuszy partyjnych, SA). Między sprowokowaniem pogromu a jego zorganizowaniem i przeprowadzeniem jest istotna różnica.
@Czajna_Seczen: Wg mojego stanu wiedzy, tzw. "pogrom kielecki" został dokonany w całości siłami ubeckimi, a udział mieszkańców miasta jedynie upozorowano.

Różnica byłaby więc głównie taka, że w przypadku "nocy kryształowej" państwo występowało oficjalnie jako strona, a w przypadku Kielc zachowało pozory "czystych rąk". No i w pierwszym przypadku mówimy o władzach suwerennego państwa, w drugim - o władzach de facto okupacyjnych.