Wpis z mikrobloga

@scietydrwal: Bo przestają pracować dla idei kosztem swojego życia. Nie chcą brać dyżurów, nadgodzin i nie mieć czasu dla własnej rodziny i na hobby; stać godzinami przy stole operacyjnym kiedy boli kręgosłup i do końca życia przebywać na oddziale z hierarchią, gdzie zawsze znajdzie się jakiś ordynator, ktoś z wyższym stopniem naukowym czy ktoś, kto pracuje dłużej i "zawsze będzie wiedział lepiej", kogo mimowolnie trzeba się będzie słuchać. W niektórych miejscach
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@scietydrwal: po pierwsze nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieć nic wspólnego z jakąkolwiek chirurgią bo to ciężka i niewdzięczna działka, wielogodzinne operacje, ściąganie z domu w środku nocy, ogromna odpowiedzialność i tak dalej. Poza tym na wielu oddziałach chirurgicznych dalej panuje bardzo mocna hierarchia, ordynator to prawie bóg i co powie to święte a młody rezydent jest jak chłop pańszczyźniany który nie ma nic do powiedzenia tylko ma zapieprzać dzień