Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie czy Pani Maja piszę to wszystko serio i po prostu nie rozumie konsekwencji własnego rozumowania czy jest to jakiś wyrafinowany trolling nakierowany na zdobycie atencji.

W swojej wypowiedzi w pewnym sensie uczyniła kobiecość pustym, bezużytecznym i wyzbytym ze wszelkiego znaczenia określeniem. Jeśli wszystko może być kobiece to mówiąc, że ktoś wygląda kobieco musiałbym doprecyzować, co dokładnie mam na myśli, więc równie dobrze mógłbym pominąć to słowo.

#takaprawda #bekazlewactwa #4konserwy #neuropa
archubuntu - Zastanawia mnie czy Pani Maja piszę to wszystko serio i po prostu nie ro...

źródło: comment_16390726236dLYoo6DVUq6ayMYtftQKl.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@archubuntu: hę? większość kobiet nie wygląda jak modelki lub aktorki p---o, więc mówienie przeciętnej kobiecie, że nie wygląda jak kobieta (czyli kobieco) na podstawie kanonów piękna z okładki jest idiotyzmem i o to w tym poście chodzi

edit: jak ktoś nie ma ostrej i szerokiej szczeny, klaty i zarostu czada, to oznacza, że jest niemęski? jestem ciekaw ilu wykopków w takim razie oblałoby test na męskość
  • Odpowiedz
Ale Pani Maja idzie tu krok dalej stwierdzając, że każdy wygląd jest w zasadzie kobiecy o ile dotyczy kobiety.


@Morskipas: No ale w sumie trochę tak jest. Weź pod uwagę że nie da się ustalić jednego uniwersalnego wzorca "kobiecości", bo "kobiecość" jest czym innym w Europie, czym innym w Azji i czym innym wśród dzikich plemion żyjących w dżungli. Tak samo postrzeganie "kobiecości" ulega zmianie na przestrzeni wieków - przykładowo
  • Odpowiedz
@HrabiaTruposz: trzeciorzędowe cechy płciowe kolego. Więc właśnie te c--e, szerokie dupsko (kontrast talia-biodra), tłuszcz odkładający się w określonych obszarach ciała, włosy na plecach itp. Wg Staśko gdy kobieta ma zarost (zdarza się, np. na skutek zaburzeń hormonalnych), to jest on cechą kobiecą, bo posiada go kobieta.
  • Odpowiedz
@HrabiaTruposz: Chyba pomyliłeś adresata bo zacytowałeś mój komentarz :)

Ale Maja nie robi tutaj żadnego rozróżnienia na kultury i różne pojmowanie kanonów kobiecej urody w różnych czasach. Mam wrażenie, że to Twoja nadinterpretacją mające na celu ratować jej nie do końca przemyślany wpis.

Jeśli zobaczysz początek jej wpisu, to zauważysz że pisze to ze swojej perspektywy, zatem odnosi się od obecnych kanonów piękna i obecnego rozumienia kobiecości. Zatem, to, że
  • Odpowiedz